Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 29 listopada 2015

Jesteśmy z powrotem. Madzia zdawała relację z każdego dnia, więc ja już nic nie muszę dodawać, prócz jednego - Madzia była tam naprawdę szczęśliwa !









a tu taka miła karteczka czekała na Madzię - dziękujemy :-)

sobota, 28 listopada 2015

Kiermasz dla Madzi

Kochani, już nie raz pisałam jak wspaniali ludzie tworzą naszą szkołę. Po raz kolejny pod "dowództwem" Pani Jadzi, klasy Va i Vb przygotowały pyszności na kiermasz.
Madzia zbierała nowe siły do dalszej walki, a Wy Kochani w tym czasie znów pokazaliście, że sercem jesteście z nią.
Dziękujemy Wam bardzo!  Dziękujemy Pani Jadzi, dzieciom i ich rodzicom za zaangażowanie środków i czasu. Wam na pewno było pysznie, a nam zrobiło się słodko na duszy :-).
Dziękujemy Wszystkim za pomysł, pracę, pamięć i wsparcie !







poniedziałek, 23 listopada 2015

Wspaniałe zaproszenie czekało na Madzię w domku. Pani Ania Burnos z rodziną zapraszają nas na pływanie z delfinami w Holandii. Bardzo, bardzo dziękujemy. Mam nadzieję, że będziemy mogły skorzystać, jednak na dzień dzisiejszy taka wyprawa dla nas to jak wycieczka w kosmos.
Madzia ma wielu życzliwych znajomych, którzy chcieli by ją poznać osobiście. Może dobry Bóg będzie temu przychylny...
W każdym razie to bardzo miłe i wzruszające gesty sympatii dla mojej dzielnej wojowniczki.
Pozdrawiamy.
pluszowy delfinek nie załapał się do zdjęcia bo jest już spakowany w góry :-)

niedziela, 22 listopada 2015

Jesteśmy w domku :-)
Madzia szczęśliwa, i chociaż nie wychodzi ze swojego pokoju to widać, to szczęście w każdym ruchu, spojrzeniu i słowie. Teraz żyje wyjazdem, później będą nerwy związane z badaniami więc po tym co za nią i przed tym co jeszcze ją czeka, krótki wyjazd na pewno będzie pozytywną odskocznią od choroby.
A tymczasem przedstawiamy dzielnego Oskarka, który mimo bólu z uśmiechem przyjął do swego serduszka Pana Jezusa. To była bardzo wzruszająca chwila, jak i cała Komunia Święta.




piątek, 20 listopada 2015

Witajcie moi Drodzy !
Dziś czekaliśmy na ważne decyzje, niestety to wszystko nie jest takie proste jakby się wydawało. Póki co nie będę pisać, o szczegółach po wynikach PET, który umówiony mamy na 04 grudnia. No cóż i Mikołaja przyjdzie nam spędzić w Warszawie :-( .
Dziś był bardzo długi i męczący dzień dla Madzi, nawet było trochę stresu, bo robiłyśmy nie planowane usg miednicy. Tomograf coś tam widzi, lekarze nie do końca, i stąd te badania.
Oczywiście nie może być tak, jak to mówią lekarze cytuję "po tych naświetlaniach nie powinno się nic dziać..." a jednak, zaczynamy gubić leukocyty i płytki !
Miejmy nadzieję, że to proces krótki i przejściowy, bo już za 5 dni Madzik będzie w swoich upragnionych górach.
Jej kondycja jest na bardzo niskim poziomie, praktycznie żadna. Madzia męczy się dosłownie wszystkim, że się obudziła, że zrobiła dwa kroki, że musi iść do toalety. Waga spadła do 28 kg i od długiego już czasu, nic do góry, nawet bym powiedziała, że wciąż jej ubywa. :-(
Ale jedziemy, nie odkładamy tego, bo u nas nic  nie można odłożyć na później ani nic później zaplanować. Najważniejsze to dawać tyle powodów do radości na ile starcza sił, środków i pomysłów.
A tymczasem: jutro czyli dziś, ważny dzień - Pierwsza Komunia Święta Oskarka. Zostaliśmy zaproszeni. A w sobotę z rana kierunek domek, hurrraa !!!
Pozdrawiamy, miejcie w dalszym ciągu Madzię w swoich myślach i modlitwach.

wtorek, 17 listopada 2015

Witam !
Drugi tydzień "grilowania" rozpoczęty. Kontrola wyników pokazuje, że Madzi szpik wypoczęty, dobrze pracuje, choć nie idealnie, no ale...
Dziś dowiedziałyśmy się, że na pewno przerwa do chemii potrwa dwa tygodnie, bądź w tym czasie dostaniemy chemię podtrzymującą - doustną (ale do domku). Szczegóły poznamy w czwartek. Jest też opcja chemii bardzo mocnej pt. PACE !!! Tego się obawiam, jak również wróciliśmy do tematu przeszczepu od dawcy spokrewnionego, który niestety w zdecydowanej większości przeważa na niekorzyść co do samego przejścia i powikłań i jest ostatecznością.
Wyparłam  głowy te wieści tak szybko jak je usłyszałam.
Dziś jest dobrze, Madzia planuje wciąż króciutką wycieczkę w góry, a ja staram się nie myśleć na zapas.  Mam świadomość, że kończą się lekarzom możliwości naszego dalszego leczenia, a najłagodniejszą jego formą dla Madzi byłoby podtrzymanie. Jednak na tym etapie wydaje się być może przedwczesne, no i jak wszystko nie gwarantuje nawrotu choroby.
Co przed nami czas pokarze. Mam nadzieję, że Madzia dalej będzie taka silna i dzielna, i że żadna niemiła niespodzianka już jej nie spotka.
Pozdrawiamy wszystkich i dziękujemy każdemu z osobna, kto jeszcze w swej pamięci o Madzi, wpłacił dowolną kwotę na jej fundacyjne konto, a przecież idą Święta i wszystkim żyje się ciężko.
Tym bardziej Dziękujemy !!!

niedziela, 15 listopada 2015

Minął pierwszy tydzień naświetlań, Dzięki Bogu bez objawowo.
Madzia co dziennie ma lekcje, bloguje, pisze nowe opowiadanie (w wielkiej tajemnicy). A wczoraj zrobiliśmy jej przerwę od wszystkiego i wyjechaliśmy do Pałacu Kultury i Nauki, obejrzeć to czego się boję najbardziej, jeśli chodzi o żyjątka.
O tym oczywiście na Madzikowym blogu.
Ja tylko jeszcze podziękuję wszystkim za miłe komentarze, na które Madzia zawsze czeka z niecierpliwością.
Pozdrawiamy :-)

tyle gatunków a jeden brzydszy od drugiego


w solidarności z Francją, Pałac w jej barwach narodowych

środa, 11 listopada 2015

Witamy naszych wiernych czytelników.
Dzień wolny dla wszystkich minął dość spokojnie, ale i ciekawie.
Rano odbyły się lekcje angielskiego z naszą kochaną Panią Jadzią, później Madzia miała mini sesję zdjęciową do projektu naszej "Fundacji na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową". Przy okazji pozdrawiamy wszystkie dziewczyny i Panią Prezes oraz sympatycznego Pana Artura (fotografa), który poświęcił swój wolny czas by do nas przyjechać.
Natomiast wieczorkiem spotkaliśmy się z naszymi przyjaciółmi. Jak zawsze było wesoło i bardzo miło.
Jutro kontynuujemy naświetlania ale też jedziemy do Instytutu na kontrolę morfologii. Trzymajcie kciuki !
Pozdrawiamy z deszczowej Warszawy.


Pola, ma już 3 miesiące


szalona Gaba, ciężko zrobić jej zdjęcie, jest niesamowicie ruchliwa :-)

poniedziałek, 9 listopada 2015

Naświetlania rozpoczęte :-(, oby ominęły Madzię wszystkie skutki uboczne typu: kaszel, nudności, podrażnienie przełyku i spadek wartości.
Trzymajcie kciuki za moją dzielną  Madzię !

czwartek, 5 listopada 2015

Nie ma jak w domku.Wyniki w normie, płytki rosną, a my dziś na spacerku. Pozdrawiamy !