Jesteśmy w domku :-)
Madzia szczęśliwa, i chociaż nie wychodzi ze swojego pokoju to widać, to szczęście w każdym ruchu, spojrzeniu i słowie. Teraz żyje wyjazdem, później będą nerwy związane z badaniami więc po tym co za nią i przed tym co jeszcze ją czeka, krótki wyjazd na pewno będzie pozytywną odskocznią od choroby.
A tymczasem przedstawiamy dzielnego Oskarka, który mimo bólu z uśmiechem przyjął do swego serduszka Pana Jezusa. To była bardzo wzruszająca chwila, jak i cała Komunia Święta.
Madzik, wiele pięknych chwil w górach Ci życzę.....
OdpowiedzUsuńOskarek, naprawdę dzielny,(imiennik mojego syna), pięknie wygląda, taki radosny....
Łzy wzruszenia, żalu i bezsilności płyną...
I pytania do Boga.....
Panie, czy na pewno to wszystko widzisz????
To niesamowita uroczystość, piękny tort i prezenty widać że Oskarek szczęśliwy. Tylko to takie niesprawiedliwe, jak sobie przypomnę jaka byłam zła na pogodę w Klaudiusza komunię. Strasznie lało
OdpowiedzUsuńI było bardzo zimno a teraz wiem ile mieliśmy szczęścia w naszym kościele z bliskimi. A Madzia jaka uśmiechnięta widać że udzieliła się wszystkim
dostojna atmosfera. Życzę Oskarkowi największego
prezent ZDROWIA.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń