Łączna liczba wyświetleń

środa, 23 grudnia 2020

Boże Narodzenie 2020

 Moi Drodzy !

Przy okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałabym Wam serdecznie podziękować, że kolejny rok jesteście na moim blogu.

I choć przez prozę życia coraz rzadziej tu bywam, to zawsze ogromnie wzruszam się widząc Wasze komentarze. DZIĘKUJĘ !!!

Życzę Wam:

Nadziei -by nie opuszczała, 

Radości - by rozweselała,

Miłości- by obrodziła, 

Dobroci - by zawsze była.




niedziela, 1 listopada 2020

1 listopada - dzielą nas łańcuchy.

 


Kochani, nie muszę opisywać Wam jaki mamy czas, niestety sytuacja się powtórzyła i znów w tych szczególny dniach nie pozwolona nam odwiedzić miejsca tak ważne dla Nas...

Udało mi się wejść w sobotę a dziś i jutro modlitwa pod bramą.

Bardzo to smutne, już wczoraj cisza na cmentarzu była tak wymowna, że aż przerażająca.

Dziękuję Wam z tego miejsca za każdą modlitwę za moją Madziulę.

Dziękuję za każdy piękny komentarz.

Cieplej na mym sercu robi się czytając Wasze wspomnienia i wyznania związane z Madzią.

To takie niesamowite.

Dziękuję i przepraszam, że tak rzadko tu bywam. Praca na szczęście teraz wypełnia mi sporą część dnia, a że robię to co lubię, przy tym wciąż się uczę czegoś nowego (podjęłam się studiów podyplomowych), to wszystko czasem jest męczące ale i terapeutyczne.

Pozdrawiam Was cieplutko i do następnego razu.

niedziela, 26 lipca 2020

16 te urodziny mojego Aniołka

Dawno mnie tu nie było.
Jestem tak mile zaskoczona moi drodzy Waszą obecnością, na blogu, pomimo mojego milczenia.
Dziękuję, że jeszcze dla tylu osób moja Madzia żyje w myślach i sercach :-) To takie ważne i motywujące dla mnie.
Wczoraj były Madzi urodziny. Taki jeden z tych dołujących dni, po których  jeszcze ciężej dźwigać każdy kolejny bezsensowny dzień :-(
Nie mija tęsknota, co dzień jestem u Madzi, czasem częściej niż raz dzienne.
Tylko praca zajmuje myśli na tyle , żeby nie zwariować z tęsknoty i żalu.
Nawet nie potrafię wyobrazić sobie fizycznej zmiany mojej nastolatki. Zapamiętałam ją taką jaka była, dla mnie już taka zostanie.
Brakuje mi Jej mądrych myśli, odkrywania świata oczami i sercem pełnymi miłości i pasji.
Sami wiecie jaką cudowną osóbką była :-)
Kiedy minęła druga rocznica naszego końca świata, nie mogłam wprost uwierzyć, że to już tyle a z każdym rokiem będzie więcej i więcej tęsknych dni i nocy.
Pamiętam 25 lipca 2004 roku, pospieszyła się moja kruszynka na ten świat, jakby wiedziała, że nasze szczęście będzie krótko trwać.
Było tak ciepło i słonecznie jak wczoraj, po 16 latach. Tak ciepłą i radosną istotkę urodziłam tamtej niedzieli ... miałyśmy osiem lat beztroskiego dzieciństwa, w które nagle wdarła się podstępna choroba.
Madzi wola życia była bardzo wielka, lecz miłość nasza nie zdołała jej uchronić...
Kocham i tęsknię jeszcze bardziej niż wczoraj moja Merido Waleczna.
Dziękuję Armii Małego Rycerzyka, że wciąż jest !



środa, 15 stycznia 2020

Kolejny 15 -ty


Dziś kolejny 15 - ty 😔
Nie chcę już odliczać, który -  świadomość upływającego czasu bez Madzi jest i tak wystarczająco okrutna....będą kolejne tzw. rocznice ...
Dziś mogę tylko napisać, że Madzia była i zawsze będzie moją jedyną i najprawdziwszą przyjaciółką, min. dlatego tak bardzo mi Jej brakuje.
Tak niewiele lat, a mądrością przerastała niejednego dorosłego.
W naszej miłości zawierało się wszystko, Ona sama była miłością, dobrocią i szczęściem 😘💙 Kocham i tęsknię wciąż tak samo, a nawet bardziej.