Witajcie Kochani !
Dziś byliśmy na neurochirurgii ze strachem w oczach, pewni, że nie minie nas punkcja płynu w główce. Okazało się jednak, że na chwilę obecną jego ilość nie powinna zakłócić jutrzejszego planowania naświetlań a w rezultacie dalszej radioterapii. Niestety nie minie nas prawdopodobnie interwencja po naświetlaniach. Póki co nie wybiegamy aż tak daleko.
Madzie wciąż boli główka praktycznie każdego dnia. Zgodnie z zaleceniami podaje już neupogen, więc zaczynają boleć kości.
Jednak po silniejszych środkach przeciw bólowych, Madzia odzyskuje humor i chęci do czegokolwiek, ale ileż można ciągle coś brać ?
Jutro zaliczamy opracowanie maski do naświetlań, w czwartek robimy kontrolę morfologii a już dziś bardzo, bardzo dziękujemy wszystkim osobom, które nas wspierają.
Dziękuję naszym Przyjaciołom !
Dziękujemy za każdy wpłacony "grosik" ! Szczególnie dziękujemy rodzicom naszych wspaniałych dzieci z naszej wspaniałej Szkoły.
Już wielokrotnie pisałam, że Jesteście Najlepsi ! Pani Dyrektor, całe Grono Pedagogiczne, uczniowie i Rodzice - zawsze mogłyśmy i możemy na Was liczyć !!!
Tym bardziej smutno, że kolejne zakończenie roku szkolnego ominie Madzię. Znów połowa jak nie więcej wakacji spędzone w stolicy :-(
Na szczęście z tym szkolnym światem łączą Madzię rozmowy z koleżankami i kolegami, z naszą Kochaną Panią Jadzią (Madzi wychowawczynią) ! Dziękujemy !
Specjalne całuski i podziękowania za całokształt, a przede wszystkim za prawdziwą przyjaźń
( wyrażam tu opinię swoją i Madzi oczywiście ) dla Kochanej Tusi zwanej Wikunią !!!
Pewnie do końca swoich dni nie spłacę tego długu wdzięczności jaki mam dla wszystkich Was Kochani, tyle osób jest z nami mimo, że nasza walka trwa już ponad trzy lata. A każdego roku Madzia zdobywa kolejne serca gotowe wesprzeć słowem i czynem.
Można by powiedzieć - zupełnie obcy ludzie - większości anonimowi i tyle dobra dla mojej najdzielniejszej z dzielnych !
Pięknie dziękujemy !!!