Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 8 marca 2018

Kolejny avastin i chemia za Madzią.
Tym razem pobyt był nieco nerwowy.
W drodze do poradni, tuż przy samych drzwiach Madzia się przewróciła. Mimo tego, że ją trzymałam, kule rozjechały się na śliskich kafelkach i to moje biedactwo się przewróciło.
Jaki miałam strach ale i ogromy, żal do losu, że mimo tylu już cierpień zsyła na nią kolejne.
Przecież mogło coś pęknąć, gdziekolwiek, Madzia praktycznie w kościach ma sito przez osteoporozę.
Sama biedna była bardzo wystraszona.
Na drugi dzień po wejściu na oddział nagle zaczęło ją boleć coś z lewej strony z tyłu w okolicach gdzie kręgosłup łączy się z miednicą. Ból był bardzo silny, Madzia nie mogła powstrzymać łez, żadna pozycja nie przynosiła ulgi !
Boże, myślę, co jeszcze ?
Milion mysli, jedna gorsza od drugiej i ten jej strach w zapłakanych oczach, słowa, że się boi....
Co można powiedzieć, jak uspokoić, pocieszyć kiedy samemu umiera się ze strachu ?
Dość długo czekałyśmy na rtg, ale wcześniej udało się znaleźć dobrą pozycję i podany paracetamol uśmierzył ból.
Na całe szczęście rtg nie pokazało nic złego, ani pęknięć, złamań, ani zmian onkologicznych !
Ulga, na jak długo ? Przy naszym pechu .
W biochemii niestety lekko podwyższone crp, też budzi niepokój, jak i wzrost LDH, drugiego po fosfatazie wyznacznika złych wieści :-(
Cóż pozostaje nam z całych sił kierować myśli w stronę pozytywnych rzeczy i wierzyć bezwzględnie w cud !
Często jest to cholernie trudne, często brakuje sił, ale tak wewnątrz bo na zewnątrz trzeba się trzymać dla mojej Meridy Walecznej.
Sterydy bardzo zmieniły Madzi wygląd i usposobienie (często jest drażliwa, denerwują ją błahostki), ale to wciąż moja najukochańsza, najdzielniejsza dziewczynka, która niesie z pokorą swój krzyż już tak długo.
Nie poddajemy się - walczymy - mocno osłabieni- ale to Wy dajecie nam tę moc, bez Was nie udałoby się tak wiele, bez Was już dawno byśmy się poddali.
Dziękujemy, że mamy tylu przyjaciół !!!

4 komentarze:

  1. Czytam Was zawsze z nadzieja w sercu , ale tez z ogromnym bolem na niesprawiedliwosc tego swiata ! Kibicuje Wam ogromnie dzielne Wojowniczki <3 Zycze dobrych , spokojnych dni i poprawy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem z autopsji jak działają sterydy, jak potrafią zmienić człowieka, zarówno psychicznie jak też fizycznie.
    Widziałam, że Madzia je bierze.
    Ale Wasza miłość przezwycięży wszystko, te gorsze chwile też.
    Wierzę, że tych dobrych chwil jest więcej.
    Cudu wyzdrowienia Madzi życzę.
    Wciąż powtarzam i powtarzać będę, że Dzieci nie powinny ciężko chorować i doświadczać tak ogromnego cierpienia.
    To okrutnie niesprawiedliwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochani jestem pełna podziwu dla waszej wytrwałości w walce, która musicie wygrać!nie ma innej opcji!!! Trzymam kciuki za kochana Madzie i przesyłam pozytywną energie !💓💓💓

    OdpowiedzUsuń