Ręce opadają, bezradność, żal, złość na tę jedną wielką niesprawiedliwość, która wciąż towarzyszy Madzi :-(
Do Warszawy dojechaliśmy bez problemu, wyniki nie powalały więc Pani Doktor przetoczyła Madzi krewkę. Następnego dnia dostała avastin z chemią, ustaliłyśmy, że ze względu na jej stan i niskie wartości podamy tylko w jeden dzień.
Po kontrolnej morfologii dziś, czyli w niedzielę mieliśmy uciekać do domku.
Niestety, 39,7 o 3.00 w nocy, szok od czego, milion myśli. Leki przeciwzapalne i przeciwgorączkowe zbiły powolutku, jednak nad ranem znów wzrost.
Szybko na oddział, crp urosło ale nie jakoś bardzo, skoro przed chemią już było 68 a dziś 123.
Nóżki odmówiły posłuszeństwa, stopy piekły a kostki bolały.
Madzia czuła się jak wtedy gdy po podaniu zomety wypłukało z niej wszystkie jony...?
Tego dziś nie sprawdziliśmy bo przyszło mi to do głowy dopiero wieczorem, kiedy po całodziennym spaniu opowiedziała jak się czuje.
Doktor zgodził się wypuścić nas na mieszkanie, bo wie, że jesteśmy o krok od szpitala, więc w razie "W" miałyśmy zaraz wracać, a wiadomo, że Madzia jak tylko się da błaga o pozostanie w domku.
Standardowo włączyliśmy antybiotyk, który przezornie miałam ze sobą,ale czy słusznie nie wiadomo, bo jak coś z jonami to możliwe, że nie trzeba było, ale...
jutro już jest nasza Doktor, sprawdzimy jeszcze raz co się da i może zaświeci dla Madzi słoneczko ?
Tyle wycierpiała, a los wciąż nie łaskawy.... inni korzystają z ciepełka a moje dziecko (i nie tylko, bo wszystkie nasze bidulki na onkologii tak mają ) bez radości , bez możliwości na cokolwiek...
Jak tu nie być złym na ten los ?
Dlaczego ? Pytanie bez odpowiedzi .
Serce pęka na tę okrutną niesprawiedliwiwość.
OdpowiedzUsuńDużo sił i zdrówka dla Madzi❤
Nie ma u mnie zgody ba taki swiat, na cierpienie i choroby dzieci! Zycze Madzi - wspanialej dziewczynce szybkiej poprawy zdrowia.Wszystkie zwierzaki przeciez czekaja z konikami na czele.❤
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to z nóżkami Madzi to chwilowe i ze juz jest lepiej. Trzymamy kciuki za lepsze wyniki💕
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to z nóżkami Madzi to chwilowe i że już jest lepiej. Trzymamy kciuki za lepsze wyniki i szybki powrót do zwierzaczków 💕
OdpowiedzUsuń