Łączna liczba wyświetleń

środa, 28 czerwca 2017

Witajcie !
Jak zwykle piszę nocą, więc poprawnie będzie użyć czasu przeszłego.
Wczoraj Madzik zaczęła 17 dniowy cykl radioterapii. Miejmy nadzieję, że nie będzie żadnego z opisywanych skutków ubocznych. Jest to okolica trudna, na granicy brzucha i klatki piersiowej, no i bliziutko kręgosłupa.
Póki co nie wybiegamy za daleko myślami, już tęsknimy za spokojnym życiem w domku, Madzia za swoimi zwierzakami i konikiem, na którym jeździ.
Dzięki ulubionej grze, dzięki poznanym tam osobom jej myśli nie schodzą na temat choroby czy tego co przed nią, i na szczęście.
Jednak wczoraj wieczorem, kiedy odstawia swoje sprzęty miała taką chwilę ...
Zaczęły znów wychodzić włoski, jak dawniej, stwierdziła, że bardzo jest jej ich szkoda, bo już takie długie odrosły, ale cieszy się mimo wszystko bo wierzy, że skoro wychodzą to chemia działa ...
chciałoby się powiedzieć na pewno, Madziu tak jest, ale powiedziałam tylko, że mam nadzieję :-(
Niestety w tej chorobie nic nie jest pewne.
Tak więc prosimy Was o gorące modlitwy za zdrowie mojej wojowniczki.

Dla tych, którzy jeszcze nie zauważyli,  nasza Fundacja założyła Madzi zbiórkę na Siepomaga, gdzie wciąż zbieramy na Avastin.
Jeszcze z niego nie rezygnujemy, a chcemy się zabezpieczyć na dobrych kilka miesięcy, bo kto wie co będzie później ?
Link do zbiórki tuż nad zdjęciem tygodnia w prawym górnym rogu.
Zapraszamy z Madzią do udostępniania i wspierania.
Dziękujemy bardzo.

3 komentarze:

  1. Aga - na pewno chemia działa! I w ogóle musimy się spotkać, bo mam coś do przekazania dla Madzi <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem z Wami dzielne Wojowniczki . Wspieram i zycze POWODZENIA <3 Calym sercem wierze, ze terapia bedzie skuteczna <3

    OdpowiedzUsuń