Dzień po biopsji, chyba gorszy od poprzedniego. Madzia głównie bez kontaktu, przespała cały dzień z przerwami na wymioty i siusiu. W dodatku cały czas utrzymywała się lekka gorączka. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, bo trzeci dzień bez jedzenia z jej wynikami nie wróży nic dobrego.
Oby to cierpienie było tylko po to, żeby dowiedzieć się, że jest wszystko w porządku z wyników.
Może to jej potrzebne żeby się zregenerować , "sen to zdrowie"
OdpowiedzUsuńdla Madzi <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
jutro będzie lepiej trzymam za to kciuki
Madziu, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńJesteś taka dzielna!
Po nocy zawsze jest dzień. Madzia jest hard dziewczyna i wytrzyma. A potem będzie - mam nadzieję - lepiej!
OdpowiedzUsuńRaptem parę dni temu z wypoczynku wróciłyście...Widocznie czerwiec miał u Was przypominać jazdę na rollercoasterze - raz góra, raz dół... Ale lipiec za chwilę, i zobaczycie, że nie będzie żadnych spadków! Przetrzymaj tylko Madziu te ciężkie dni...
OdpowiedzUsuń