Moi drodzy, czas podsumować nasz "wakacyjny pobyt" w Jarosławcu. Ogólnie odpoczęłyśmy psychicznie, przynajmniej w pierwszej połowie, bo w drugiej czas leciał, nie dając złudzeń, że zbliża się kres naszego wypoczynku. Madzia ogólnie czuła się dobrze, choć bywały dni, że była naprawdę słaba, mało jadła, jednak gdy tylko padało hasło basen, oczy zaczynały iskrzyć i pojawiał się ten cudowny uśmiech. Nie udało się nam niestety zrealizować planów dalszej rehabilitacji, gdyż ośrodek nie był przygotowany na takie przypadki jak nasz, a samo chodzenie po piasku dawało wręcz odwrotny skutek do zamierzonego. Madzia miała nóżkę uginać, a ona jakby nie czując się pewnie, usztywniała ją na siłę, niwelując w ten sposób to co przez ostatnie trzy tygodnie udało się wyćwiczyć.
Plaża nie zachwyciła niestety, jednak poznaliśmy bardzo sympatyczną rodzinkę Agnieszki i Jarka Borowskich, u których nocował nasz dziadek. Młodzi, otwarci i życzliwi, otoczeni różnymi zwierzakami, co rzecz jasna przyciągało Madzię jak magnes. Zwłaszcza żółwiki i jaszczurka-agama- o imieniu Śmiątek, była też Plamka-piesek czyli suczka, rybki, raki i kot, który zwykle chadzał swoimi drogami. Pozdrawiamy was bardzo serdecznie i przesyłamy gorące uściski dla dziewczynek. A wszystkim wybierającym się do Jarosławca polecamy ich Słoneczną Przystań.
Teraz serce zaczyna bić szybciej na samo wspomnienie słowa biopsja, to przed nami, nie wiemy jaki będzie jej wynik, jednak nie wyobrażam sobie złych wiadomości. Proszę Was o gorącą modlitwę. Jutro jedziemy na wyniki a w środę wyruszamy do Warszawy, po raz pierwszy z wielką niewiadomą co dalej....
|
dom gościnny, w którym nocował dziadek - polecamy ! |
|
Madzia, Weronika i Natalka |
|
wspaniali gospodarze ze Słonecznej Przystani |
|
Tutaj z wizytą w Darłówku, plaża lepsza niż w Jarosławcu |
|
do zobaczenia kochane morze |
|
Madzia pewnie myśli - "kiedy znów zobaczę morze było tak fajnie" |
|
trzeba było się pożegnać, ale przecież nie na zawsze |
KOCHANI! ŁEZKA SIĘ W OKU KRĘCI JAK TO CZYTAM...JESTEŚMY Z WAMI MYŚLAMI I GORĄCO MODLIMY SIĘ ZA MADZIĘ...TRZYMAJCIE SIĘ CIEPLUTKO I WRÓĆCIE DO NAS JESZCZE KIEDYŚ...AGA I JAREK Z DZIEWCZYNKAMI ;-)
OdpowiedzUsuńSercem, myślami i modlitwą jestem z Wami, każdego dnia.......
OdpowiedzUsuńPRZECUDOWNE zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki :*
Trzymajcie się cieplutko :)
Pozdrawiam Wojowniczki . Super foty .
OdpowiedzUsuńA co do biopsji to wynik jest może być tylko jeden NIC NIE MA . Tylko Tak myślimy . Trzymajcie się . Jesteście Wielkie<3<3<3