KOCHANI, DZIĘKUJEMY ZA PONAD STO TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ, DLA MNIE TO OGROMNA LICZBA, JAK NA AMATORKĘ PISZĄCĄ BLOGA. A POMYŚLEĆ, ŻE PRAWIE ROK CZASU WAHAŁAM SIĘ, ŻEBY W OGÓLE ZACZĄĆ GO PISAĆ. TERAZ WIEM, ŻE DOBRZE ZROBIŁAM.
DZIĘKUJĘ, ŻE BYLIŚCIE, JESTEŚCIE I MAM NADZIEJĘ BĘDZIECIE TU CZĘSTYMI GOŚĆMI, ŻE MADZIA I JEJ ZMAGANIA Z CHOROBĄ NIE SĄ WAM OBOJĘTNE. WIERZĘ , ŻE KTÓREGOŚ DNIA ZAKOŃCZĘ SWÓJ OSTATNI POST SŁOWAMI - "MADZIA JEST ZDROWA I TAK JUŻ POZOSTANIE"
DZIĘKUJĘ
I na ten ostatni wpis czekamy :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko,blogi czyta mnóstwo ludzi,są potrzebne,właśnie takie jak ten.Sama,na początku choroby Oli,szukałam,szukałam i czytałam.Oby ten ostatni wpis był jak najszybszy i oczywiście pozytywny:-)
OdpowiedzUsuńPisać takie blogi naprawdę warto. Dużo to daje zarówno piszącym jak i czytającym, i na pewno wszyscy czekają na ostatni wpis pt. Madzia jest zdrowa!!!
OdpowiedzUsuńTakże czekam na wpis o wyzdrowieniu Madzi :)
OdpowiedzUsuń