Kochani ! Strach powrócił.
Od piątku Madzię boli głowa, w konkretnym miejscu, pojawiła się też gorączka takie 37,5 ale już przy niej Madzia czuje się jak zbity pies.
Wczoraj byliśmy na oddziale, na cito doktor mógł zlecić tylko rentgen, który nic nie wykazał. Cieszyliśmy się bardzo ale nadal objawy niepokoją, a wiemy, że rtg czasem nic nie pokazuje a coś jest na rzeczy. Jutro idę prosić o tomograf, zobaczymy co dalej.
Módlcie się i trzymajcie kciuki.
Może nadmiar emocji. Ostatnio dużo się działo a Madzia jest wrażliwa i delikatnia ale jak zawsze trzymam kciuki. Przypominam o pozytywnym myśleniu, zakaz negatywnego myślenia.
OdpowiedzUsuńMadzia ma złe przeczucia, ja przez tą gorączkę niestety też.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to tylko jakiś wirus Was zaatakował i szybciutko przejdzie. Zdrówka, zdrówka, zdrówka!!!!
OdpowiedzUsuńNie trzeba poddawać się złym przeczuciom!
OdpowiedzUsuńMam wielką nadzieję, że to nic złego!
Aguś - pogoda wariuje, może to po prostu efekt zmian w pogodzie połączony z jakimś wstrętnym wirusem. Po nas też łazi od ponad tygodnia jakieś świństwo z rota na czele. Mocno trzymam kciuki, żeby wszystko się szybko i bezboleśnie wyjaśniło.
OdpowiedzUsuńCzekamy na wiadomości z nadzieją, że to nic złego.
OdpowiedzUsuńCzekamy na wiadomości z nadzieją, że to nic złego.
OdpowiedzUsuńWiem ze nic nie ukoi strachu o kolejna zla wiadomosc i ze Pani bardzo sie boi o Madzie jest to absolutnie zrozumiale, jestesmy przy Was sercem i goraca cofzienna modlitwa o zdrowe dla Madzi. Wierze gleboko ze wszystko sie ulozy o Madzia pokona chorobe i nigdy kuz nie brdzie musiala Pani tak bardzo sie bac. Sciskamy mocno;****
OdpowiedzUsuńJestem z Panią i modle się
OdpowiedzUsuń