Kochani, jak się domyślacie dziś było nerwowo. Nawet wenflon przy podawaniu kontrastu na tomografii nie chciał współpracować.
Ale mówiłam Madzi, że wszystko co się źle zaczyna, dobrze się skończy.
Długo nie było wyników. Nie chciałam ich dziś znać, ale moja druga natura, która nie pozwoliłaby mi i tak spokojnie zasnąć wysłała mnie do Pani Ordynator, która ma dyżur z zapytaniem o wyniki.
Wcześniej robiłyśmy usg główki i nóżki, tam nic nie budzi niepokoju.
Słuchałam Pani Doktor równocześnie starając się wychwycić co drugie znanie z opisywanych tomografii.
Tak czy siak wyniki są dobre. Zmiany obserwowane w płucu prawym opisywane są jako mniejsze i nadal nie wiemy jednoznacznie czy to jest coś złego czy coś pooperacyjnego.
W miednicy nic złego również się nie dzieje.
Poruszyłam w tym kontekście temat wydłużenia naszej nóżki, która jest już ponad 3 cm krótsza od lewej. Jeszcze nie miałyśmy okazji tego robić, bo wznowy zawsze były na pierwszym planie.
Więc może niedługo Madzik pojedzie na blok operacyjny w innym celu niż zazwyczaj ?
Więc znów jak bumerang wraca temat AVASTINU !!!
Kochani cieszymy się, że Wasze wsparcie nie idzie na "marne", można powiedzieć, że na dzień dzisiejszy lek działa. Dlatego też nie poprzestaję w prośbach, błaganiach i apelach. Kto może niech wspomoże dalsze leczenie Madzi AVASTINEM !!!
Bardzo dziękujemy !!!
Ps. Dziś Madzia została na oddziale, miała toczone płytki i krew, a jutro mam nadzieję silniejsza przyjmie kolejną dawkę avastinu i możemy pomyśleć o domku :-)
Dzięki za takie wiadomości!
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że już tylko lepiej:)
Madziulka jest taka dzielna!❤❤
OdpowiedzUsuńMiło się czyta takie wiadomości.Będzie dobrze ,bo musi być dobrze.
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńCudowne wiadomosci :)
OdpowiedzUsuńDobrych wiadomości ciag dalszy! Tak trzymać! 😘
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE WIEŚCI! Z WIELKĄ PRZYJEMNOŚCIĄ POMOGĘ :)
OdpowiedzUsuń