Kochani, powrót do pracy, to automatycznie ograniczenie możliwości spędzania czasu z Madzią. Chociaż jest z dziadkami i wiem, że jest dobrze, bardzo za nią tęsknię, po tylu miesiącach bycia non stop, ciężko się rozstać nawet na te 8 godzin. Co drugi dzień jeżdżą na rehabilitację i na całe szczęście stopa wraca do normy. Pani Sabinka zamraża bolącą kostkę, masuje i ćwiczy. Madzia też w domu stara się pamiętać o powtarzaniu ćwiczeń, jednak uważa to za stratę czasu, bo poświęca temu minimum czasu i wysiłku. Końcem tygodnia zrobimy wyniki, zobaczymy jak tam leniwe leukocyty. Niedługo mój rycerzyk będzie miał 10 urodzinki, zamówmy wspólnie cały skład zdrówka, żeby starczyło na długie , długie lata.
U nas w miarę stabilnie choć wciąż potrzebujemy modlitwy i wsparcia, również pamiętajmy o innych wojownikach.
Dobre wiadomości miło czytać . Pozdrawiamy I nie zapominamy o trzymaniu kciuków - Tak na wszelki wypadek . <3
OdpowiedzUsuń