Kochani, jeszcze wczoraj Madzia cieszyła się namiastką śniegu, jeżdżąc na sankach, lepiąc mini bałwanka i obsypując psiaki śnieżkami, a dziś po kontroli morfologii jesteśmy w niezłym dołku. W takim, jakiego dawno nie było. Trzymajcie kciuki, bo to nie koniec spadków, najbliższe dwa dni przesądzą o toczeniu i podaniu neupogenu, żeby nie dopuścić do gorączki, bo wówczas jak nic Wrocław. Zdjęcia z krótkiej zabawy na śniegu już jutro.
Pozdrawiamy wszystkich cieplutko, prosząc o modlitwy.
|
taki sobie bałwanek |
Kciuki zaciśnięte, modlitwy kierowane ku górze.
OdpowiedzUsuńW Walentynki dla całej rodzinki <3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńI Wam Kochani wzajemnie, dużo miłości i zdrówka <3
Usuń