Kochani, już po północy, więc śmiało można powiedzieć - dziś jedziemy do Warszawy. Jak zwykle przy badaniach, serce w gardle, mamy nadzieję, że będziemy mieli dla Was dobre wiadomości. Niestety Madzikowe wyniki absolutnie nie nadają się na chemię, więc pewnie w środę wrócimy do domku.
Prosimy - trzymajcie mocno kciuki i szturmujcie niebo.
Dla Madzi wszystko!
OdpowiedzUsuńOby ten szturm pomógł.
Mam wielką nadzieję, że tak będzie :)
Trzymamy i szturmujemy!!! Musi byc dobrze!!
OdpowiedzUsuń