Kochani Madzi przyjaciele, drodzy czytelnicy - ogromnie dziękuję Wam za nieustające wsparcie, zarówno duchowe jak i materialne. Dziękuję Wam za przekazanie 1 % właśnie dla mojej Madzi, pieniążki wpłyną dopiero w październiku na konto Fundacji, ale z pewnością będą wielką pomocą. Choć mam nadzieję, nie będziemy się już leczyć, jednak częste kontrole w Warszawie będą nadal ze zrozumiałych względów. Dziękuję każdemu kto przekazuje nam pieniążki na konto, co pomaga udźwignąć bieżące wydatki naszych zmagań. Obecnie naszym celem jest za wszelką cenę wyćwiczyć nóżkę i utrzymać dobre wyniki.Każda wpłata jest na wagę złota. Doceniam to wsparcie, wiedząc, że życie jest ciężkie, a wszyscy zmagamy się ze swoimi problemami, tym bardziej podziwiam Waszą wrażliwość i empatię.
Dziękuję za ciepłe słowa, za każdy komentarz, za myśli kierowane w naszą stronę, a przede wszystkim za wszystkie modlitwy ! Dziękuję za przyjaciół, ponieważ choroba zweryfikowała ich grono. Myślę, że teraz są już tylko te prawdziwe przyjaźnie !
Kochani, niestety nasz Miłoszek ma dużo przerzutów, wspierajmy ich modlitwą, jak również Igę, która dziś zaczęła kolejną chemię, Alunię, która zacznie po Świętach. Dzielną Alę, żeby wkrótce wróciła na onkologię, żeby ostatecznie pokonać dziadostwo. Wspaniałą Julcię, która niebawem wyjedzie znów do Niemiec by wyciąć nieproszone zmiany w płucach. Grzesia, któremu zmieniono chemię, bo wznowa nie daje za wygraną. Dużo ludzkich tragedii, dużo dziecięcego cierpienia, dużo podziwu i szacunku dla każdego wojownika i jeszcze więcej pokory do życia...
Życzę błogosławionych Świąt Wielkanocnych!!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko - Wielkanoc to okres oczekiwania na lepsze. Towarzyszące jej wiara i nadzieja niech zawsze trwają przy Was, a lepsze niech jak najszybciej nadejdzie tak do Was, jak do każdego z Wojowników, których wymieniłaś. Jedna z nich jest szczególnie bliska mojemu sercu i podobnie jak ona mocno wierzę, że jej powrót na onkologię to kwestia niezbyt długiego czasu. Bardzo cieszą wieści od Was :) Obyście już tylko dla formalności lub przyjemności odwiedzały 100licę :) Wesołego Alleluja!!!
OdpowiedzUsuńJa bardzo mocno trzymam kciuki i wierzę, że teraz będzie tylko z górki, nie ma innej opcji. :)
OdpowiedzUsuńJak Madziulka się czuje? Szykujecie już coś na święta? :)
Mamo Madzi-dziś dowiedziałam się że wynik KT mojego Michałka jest dobry.... Już 4,5roku-nie ma zmian, jest zdrowy. Przez tydzień po badaniu czekałam z zaciśnietymi zębami. Teraz to spływa-siedzę w pracy i normalnie ryczę. Patrzyłam na chore dzieci-łyse główki, powaga w oczkach, jakaś taka pokora... Wielka cierpliwosć i siła. Za trudne to dla mnie. Wierzę że wszystko przetrwacie i będzie coraz lepiej. Nie potrafię sie już tak naprawdę modlić z serca-ale to nic, myślę o Madzi i innych bohaterach codziennie. . Pozdrawiam dzielną dziewczynkę Anna mama Michałka
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja!:)
OdpowiedzUsuń