Jesteśmy w szpitalu we Wrocławiu, gorączka opanowana, gorzej z nogą i okolicami ostatnio operowanymi. Nie wiadomo co spowodowało odczyn. Nie chcę być złym prorokiem więc więcej napiszę jak poznam konkrety. Wiem jedno sprawa jest poważna, zaraz po Wrocławiu kierunek Warszawa.
Módlmy się żeby to nie było nic złego. Madzia tak bardzo wystraszona :-(
Madziu, Kochanie....jesteś taka dzielna......
OdpowiedzUsuńModlę się, by wszystko dobrze się skończylo.
może to kwestia ukąszenia przez jakiegoś owada i alergii
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwierze, ze wszystko bedzie dobrze- trzymajcie sie dziewczyny, na moje modlitwy mozecie liczyc- to nie bedzie nic zlego.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się, pamiętam o Was!
OdpowiedzUsuńJesteśmy z Wami!
OdpowiedzUsuńMyślami jesteśmy z Wami.
OdpowiedzUsuńMysle o was
OdpowiedzUsuńmyślę o Was i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze
OdpowiedzUsuń