Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 września 2015

Mała rocznica.

 Dokładnie dwa lata temu zaczęłam pisać tego bloga. Najpierw miałam mieszane uczucia i nie chciałam tego robić, bo wszystkie przeze mnie czytane kończyły się smutno. Dlatego też nie zaczęłam razem z początkiem choroby.
Kiedy na kolejnych spadkach leżąc we Wrocławiu poznałam Julcię, ona zapoznała mnie z technicznymi aspektami i w sumie dzięki niej jednak się odważyłam.
Dziękuję Aniele !

Dziś:
Nadal zdeptana ostatnim tygodniem zastanawiam się co zrobić, żeby nie zwariować.
Dziś jak poprzednio, wyniki nie pozwoliły Madzi na podanie cyklu.
Jutro kolejna kontrola.
Ale dzięki Wam Madzia znów się uśmiecha, jest radosna i pełna chęci.
Bardzo dziękuję za reakcje na moją prośbę. Teraz jest radość z czytania Waszych komentarzy, z rozwiązywanych quizów - tak więc prosimy o pozostanie nałogowymi i jednocześnie aktywnymi czytelnikami Madzikowego bloga !

4 komentarze:

  1. Gdyby nie ten blog nie jedni juz dawno by sie poddali podziwiam was bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga - Twój blog ... Dzięki niemu poniekąd Was poznałam. Wspólnie z Tobą przeżywam radość z sukcesów i smutek, gdy jest gorzej. Dzień zaczynam o zajrzenia tutaj i równie często od sprawdzenia co u Was dzień kończę. A jeśli chodzi o blog Madzi - jestem nałogowym jego czytelnikiem i staram się wciągnąć w ten nałóg innych <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteście naszą najbliższą Rodziną już na zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam Kochane moje Ewcie, Luizo tobie również życzę wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń