No i działa !
Wszystkie Wasze komentarze dają Madzi tyle radości i motywacji, że zapomniała o troskach co oznacza, że choć na chwilę odpuściły stresy.
No i leukocyty poszybowały w górę, jutro wreszcie chemia, a w niedzielę do domku, nawet gdyby były to planowe nie pełne trzy dni. :-)
Dzisiaj w nagrodę były też wiewióretki, ale o tym to już przeczytacie na Madzikowym blogu.
Zapraszamy i po stokroć dziękujemy !
Ps. Pamiętajcie, że często pisząc dziś, rzecz dzieje się wczoraj, a jutro jest dniem dzisiejszym - to taka mała łamigłówka nocnego Marka :-)
Jak widać nawet wiewiórki poznały, że Madzia ma dobre serduszko dla zwierzątek, przy niej nawet tygrys byłby potulny jak baranek :-)
Wstaje rano pierwsze co to wasz blog przeglądam. To juz chyba nałóg. Oby więcej takich informacji ze do domku jedziecie 😊
OdpowiedzUsuńBo dobrych ludzi zwierzęta kochają, wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńMadzia jak magnes przyciąga wszystkie stwory :) Jej miłość do zwierząt tak działa. Trzymam kciuki za to, by wszyscy zwierzolubni zyskali w przyszłości Panią Weterynarz :)
OdpowiedzUsuń