Witajcie !
Troszkę przerwy spowodowane było czekaniem. Najpierw na wyniki, później na decyzje lekarzy. Wreszcie od wczoraj jesteśmy w stolicy, do przewidzenia było, że noga przeszkodzi w operacji, ale tak naprawdę problem stanowią stojące w miejscu płytki.
Dziś zrobiłyśmy wszystkie badania i te potrzebne do operacji i te dodatkowe związane z ostatnimi niepokojącymi objawami. Ani rtg ani usg nie wyjaśniły stanu rzeczy, jednocześnie wskazując, że nic złego-nowego w nóżce nie ma.
Pani doktor po konsultacji z chirurgami dała nam czas do czwartku, wtedy będą dalsze decyzje - operacja w piątek bądź kolejna zwłoka w czasie, która jak wiadomo niczemu dobremu nie służy.
Niestety chemia i brane drugi miesiąc antybiotyki bardzo osłabiły ostatnio już i tak słabiutki szpik.
Wszystko w rękach Najwyższego !
Pozdrawiamy, miejcie Madzię w swoich modlitwach.
Madzia jest w moich myslach caly czas.
OdpowiedzUsuńNiech w koncu los sie odwroci...Sciskam mocno!
Madziulka, już słów brakuje na Twoje cierpienie.
OdpowiedzUsuńKażdego dnia modlę się, byś była zdrowa.
Pamiętamy cały czas
OdpowiedzUsuńKochani mocno ściskamy
OdpowiedzUsuń