Jesteśmy po chemii.
Lekarze odstąpili od dodatkowych badań do następnego przyjazdu. Zrobiliśmy jedynie usg główki bo znów zauważyłam coś czego wcześniej nie było.
Nic złego nie znaleziono, ale ja wciąż mam to na oku.
Madzia dziś źle się czuła, jutro kontrola morfologii i jak wszystko będzie w miarę, czas jaki pozostał nam do kontroli w poradni neurochirurgicznej chcemy wykorzystać na spełnienie kolejnego marzenia Madzi.
Chcielibyśmy na trzy dni wyjechać na Mazury, mamy tu z Warszawy bliżej niż z domu, a do domku wrócimy mam nadzieję na dłużej już po kontroli.
Oby wszystko się udało.
Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj parę razy dziennie będę trzymać kciuki!
OdpowiedzUsuńBędzie Dobrze .
OdpowiedzUsuń