Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 24 grudnia 2019

Boże Narodzenie

Gdyby można było, te Święta spędziłabym na cmentarzu ....

Kochani
Życzę Wam prawdziwie rodzinnych Świąt, pełnych rozmów o wszystkim i śmiechu z byle czego.
Życzę Wam zdrowia i żebyście nigdy nie czuli takiej pustki, choć wiem, że są tu też tak samo  jak ja osoby, których Szczęście odeszło.
Mimo wszystko przeżyjmy dla Nich te Święta pełni wspomnień, nie tylko żalu i smutku.

niedziela, 15 grudnia 2019

Dziewiętnasty 15 -ty

Dziś deszcz przeplata się ze słońcem.
To tak ja w życiu, są lepsze i gorsze dni.
Ja wiem, że już tych najgorszych nie będzie, bo były. Wiem też, że i tych najlepszych też nie będzie, bo to były te wszystkie z Madzią.
Zostały dni nijakie, pełne tęsknoty, smutku,zamyślenia ...czasem jest śmiech, bo trzeba uśmiechać się dla Madzi, ale to wszystko takie puste, bez celu i sensu.
Przed nami Święta .... :-(

piątek, 15 listopada 2019

Osiemnasty 15-ty

Dziś tak samo smutno i tęskno jak zawsze, choć każdy 15 -ty jest jednak jeszcze bardziej smutny i tęskniący ...
Nie da się tego mierzyć, przyrównywać czy wkładać w jakiekolwiek wartości skali....
....rozumieją to tylko, Ci którzy tak samo kochali i tak samo stracili sens swego życia.
Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, jak można w tak ciężkim stanie wciąż myśleć pozytywnie ?
Chociaż wiem, że z drugiej strony to trzymało Madzię przy życiu, bo na pewno przychodziły te złe myśli, których się bałyśmy obie ... ale to dzięki swojej miłości i pasji, swojej wielkiej woli życia, potrafiła to wszystko znosić , tak cierpliwie, z pokorą i wiarą.

piątek, 1 listopada 2019

1 listopada 2019


Tylko dzisiaj...wytrzymać Panie
tylko dzisiaj przetrwać i przeżyć
i nie myśleć co jutro się stanie...
Tylko dzisiaj z bólem się zmierzyć
Rano wstać, zjeść śniadanie ...
Tylko dzisiaj...krótsze rozstanie
Iść na cmentarz, zapalić świeczkę
Kwiaty zanieść, wypłakać oczy...
Tylko dzisiaj...bo jutro Panie
i tak niczym już nie zaskoczy...



 Dziś .... w te dni, myślę równie ciepło o innych Aniołkach i ich rodzicach .....
Drugi dzień wszystkich Świętych dla nas Madziu - tęsknota jeszcze głębsza ... i sił coraz mniej by żyć bez Ciebie.
Byłaś serca biciem, moim prawdziwym życiem.
Największą miłością i sensem istnienia.
Teraz jest pustka nie do zniesienia.

Kocham i tęsknię Madziuńka .....

wtorek, 15 października 2019

Siedemnasty 15 -ty

Moi Drodzy !
Nie napiszę Wam dziś nic nowego, jak tylko to, że nie umiem już chyba funkcjonować w tym świecie bez Madzi.
Chciałabym coś napisać więcej , ale nie mogę ... jeszcze nie teraz.
Wyszłam jak to zwykli mówić ludzie z domu, właśnie do ludzi, ale albo ja ich nie rozumiem albo oni mają mnie za dziwaka.
Oczywiście nie wszyscy, ale jednak ...
Przewartościowałam w trakcie Madzi choroby wiele spraw i rzeczy może dlatego teraz jest mi tak ciężko odnaleźć się w tym świecie, który przecież nigdy nie był idealny.
To też wzmaga tęsknotę, smutek i żal ...
Wiem, że już nigdy z nikim nie będzie mi tak jak z moją Madziulką :-( i dlatego  czuję się taka samotna wśród ludzi, nawet tych najbliższych i tych, którzy są prawdziwymi przyjaciółmi.
Nikt i nic mi Jej nie zastąpi, nawet bym tego nie chciała.
Tęsknię i kocham Cię mój mały Rycerzyku ...

niedziela, 15 września 2019

Szesnasty 15 - ty

Brak słów ....... tęsknota i żal nie maleją, a wręcz przeciwnie .....
Może już co niektórych zanudzam monotematyką, ale czego można oczekiwać po kimś w mojej sytuacji ?
Nie umiem się dostosować do świata bez Madzi ..... tylko czasem w natłoku spraw i czynności cos przytłacza myśli .... a po za tym - pustka wokół i w środku.

czwartek, 15 sierpnia 2019

Piętnasty 15 -ty




























Czy robiąc to zdjęcie dokładnie dwa lata temu,  pomyślałabym, że za rok już nie będzie Cię z nami Madziu ?
Nigdy !!!
Wierzyłam i nawet głośno mówiłam, że walczysz tyle czasu aż mądrzy tego świata nie wynajdą leku na tę paskudną chorobę ...
Nie wynaleźli .... a co gorsza, nie doczekałaś ...
Nie wiesz Kochana jak mocno jest mi tu źle bez Ciebie, wśród rodziny ale całkiem sama . Bo tak naprawdę miałyśmy tylko siebie.
Przez problemy zdrowotne babci i dziadka moja tęsknota miała trochę inny wymiar, ale jeszcze bardziej czułam się bez silna, bo nie było Cię przy mnie.
Ty byłaś moją siłą napędową do życia i do działania.
Za tydzień zaczynam nowy rozdział, wracam do ludzi, do pracy wśród ludzi....mam nadzieję,że będziesz tam ze mną .... bo to przecież Twoja zasługa, że idę tam gdzie byłaś Ty, gdzie kochało i myślało o Tobie tyle dobrych serc.
Obym dała radę ...
Kocham i tęsknię mocniej i mocniej Madzieńko.

czwartek, 25 lipca 2019

15 lat temu ...

          Pamiętam jak dziś 24 lipca 2004 roku gdzieś w godzinach 21.30, leżąc kolejny dzień w szpitalu z objawami zatrucia ciążowego moja Pani Doktor zrobiła mi usg.
Dopiero wtedy w 32 tygodniu ciąży dowiedziałam się, że będziesz dziewczynką :-)
Oczywiście nie zakładałam innej opcji, nawet tylko dla dziewczynki miałam wybrane imię długo przed Twoimi narodzinami Madziu.
     Dziś  Twoje 15 te Urodziny  💙💔💙
Chcąc zagłuszyć smutek i ogromną rozpacz, przywołuję te dni kiedy pojawiłaś się na świecie.

 25 lipca 2004 godz. 10:03 w upalną niedzielę, ponad miesiąc za wcześnie ... a może w samą porę ?
Nie da się opisać szczęścia jakie wówczas czułam ... dopiero Twoje narodziny uczyniły moje życie pełnym i wartościowym....
Od tamtego już dnia po dzień dzisiejszy i przez kolejne - byłam, jestem i będę z Ciebie dumna Madziu.
I choć o wiele za krótko byłyśmy razem to były najpiękniejsze, pełne miłości 13 lat 4 miesiące i 15 nie całych dni, za które bardzo Ci dziękuję 😘
KOCHAM CIĘ SKARBIE NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE 😘 


Nauczyłaś mnie kochać, myśleć i patrzeć po swojemu. Byłaś całym moim światem, oddychałyśmy jednym rytmem i powietrzem. 

Tak przeokropnie tęsknię, Madziu ... nawet nie umiem sobie wyobrazić Ciebie w tym wieku gdybyś była zdrowa. 
Więc nie gniewaj się na mnie jeśli pozostaniesz już na zawsze, tą piękną, mądrą trzynastolatką, która miała milion pomysłów na życie... nawet to trudne i niesprawiedliwe życie.

Mogłabym pisać o Tobie godzinami, ale najbardziej na świecie chciałabym móc choć na chwilę Cię przytulić, wycałować i szeptać jak bardzo Cię KOCHAM !!!

poniedziałek, 15 lipca 2019

Czternasty 15-ty

Czternasty 15 -ty 💔😔
Kiedy zasypiam myślę o Tobie 💙.
Kiedy się budzę myślę o Tobie 💙.
Czternaście miesięcy temu już walczyłaś o każdy oddech, to wtedy padły te ostatnie słowa, które ciągle bolą i wywołują łzy.
Kocham Cię Córeczko tęskniąc w każdej sekundzie dnia i nocy.

Przepraszam, że nie dodaję zdjęć. Zbyt mało miejsca na dysku - trzeba zrobić porządki.

sobota, 15 czerwca 2019

Trzynasty 15 ty

Jak te miesiące lecą, jeden za drugim .... i już odliczam nowy, drugi rok bez Ciebie.
Sama myśl o tym Madziu, mrozi krew i zatrzymuje serce w gardle.
Dlaczego miałaś być dla mnie tylko na chwilę, a końcówka tej chwili była dla Ciebie takim cierpieniem ?
Nie pojmę tego nigdy. Pytam Boga wciąż o to samo i mam wciąż wielki żal do Niego....
Gdzie Jego miłosierdzie ? 
Mówią, że kiedyś się dowiemy ?
Co mi z tego kiedyś, skoro dla mnie przyszłość nie istnieje !
Wkrótce Twoi rówieśnicy będą mieli swój pierwszy poważny bal, kończy się szkoła podstawowa, a ja pamiętam jak dziś dni kiedy zaczynałaś klasę pierwszą.
Wkrótce każdy wybierze szkołę średnią, aż trudno uwierzyć, jeszcze trudniej w to, że to wszystko się dzieje - lecz bez Ciebie Madziu...
Gdzie byś poszła ? Czy tak jak mówiłaś na weterynarza ?
Takie wybory powinny być przed nami...
Kocham Cię Skarbie i bardzo, bardzo tęsknię :-(

sobota, 1 czerwca 2019

Madzia jako dziecko ..... 1 czerwca 2019 Dzień Dziecka bez Madzi :-(

Ktoś na FB wpadł na pomysł, byśmy My rodzice  Aniołków dziś opisali swoje dzieci, jakie były:
Więc tak też zrobiłam.... chociaż pisać o Niej mogę bez końca:
Moja Madzia miała tyle pasji na ile pozawalało jej zdrowie.
 Czerpała z życia ile się dało, pomimo wielu ograniczeń realizowała kolejne marzenia. Uwielbiała malować i miała do tego wielki talent już od przedszkola, w chorobie spełniała się pisząc bloga i prowadząc kanał na YT, gdzie często swoim rówieśnikom mówiła co tak naprawdę liczy się w życiu. Kochała nade wszystko zwierzęta i jak sama mówiła to one były jej terapeutami. 
Milion razy dziennie powtarzałyśmy sobie jak bardzo się kochamy. Rodzina była dla niej azylem bezpieczeństwa.
 Mając niespełna 14 lat odchodząc pokazała nam jak wielkie miała serce, jaką miłością można kochać i jak wiele można kiedy się tak kocha.
Ale najważniejsze - zawsze z uśmiechem na ustach.
Najcudowniejsze dziecko jakie mogłam sobie wyprosić od losu ....

środa, 29 maja 2019

Imieniny Madzi bez Madzi - drugie w Niebie

Dziś Twoje imieniny Madzieńko 💞💙🐴a za moment Dzień Dziecka bez Ciebie.
To już nie to samo znaczy co kiedyś.
Nie można Cię uścisnąć, pocałować, złożyć życzeń trzymając Cię w objęciach...
Zawsze już będziemy celebrować ten czas z Tobą w naszych sercach, złamanych ale wciąż Cię kochających Mgiełko nasza 💔💙💔😔Kocham i  Tęsknię😔💔💙💔                                                                                                                                                                  

poniedziałek, 27 maja 2019

Po Dniu Mamy :-(

Matka, bez kwiatów i bez życzeń
Matka, ze łzami w oczach od rana
Matka, do której nikt nie zadzwoni
Nikt dziś nie powie Mamuś kochana
Matka, odwracająca wzrok na ulicy
Od młodych ludzi z bukietami
Ta, która dziś jest cała krzykiem
Matka, żyjąca wspomnieniami.


Min. te dwa obrazki, które pozostały mi po Madzi, jako jedna z form składania życzeń na Dzień Mamy czy moje urodziny :-( 
wszystkiego brakuje, najbardziej Jej. Naszych przytulasków, buziaków, rozmów i planów - bo Madzia zawsze miała wiele pomysłów i planów.
Ja nie mam nic prócz wspomnień, które bolą z miesiąca na miesiąc coraz mocniej.


środa, 15 maja 2019

Rok po ...


Przekrzyczeć muszę samotność ciszy,
niech twoje serce z dala usłyszy
myśli ? co lecą w przestrzeń jak ptaki
niosąc ku tobie gesty i znaki.
Niechaj usłyszą gwiazdy na niebie
jak nieskończenie tęsknię do ciebie.

We dnie i w nocy coś we mnie krzyczy,
że nic na świecie już się nie liczy
i żadna chwila nie jest przyjemną
od czasu, kiedy nie jesteś ze mną.

Zagłuszyć muszę dni pustych mary
i smutku obłok odpędzić szary,
niech krzyk mój siłą echa wzmocniony
popłynie w świata najdalsze strony.

Krew w skroniach tętni jak morskie fale,
pamięć wspomnienia wyświetla stale
z twym migotliwym, jasnym odbiciem…
…bo jesteś dla mnie sensem i życiem".
(M. Urban - Krzyk )

      Ten wiersz oddaje wszystko.
Nie mam pojęcia jak zleciał ten czas. Jak w transie, dosłownie i w przenośni. Wciąż nie mogę uwierzyć i wciąż płyną łzy.
Pamiętam jak wracaliśmy z Przylądka Nadziei, po toczeniu krwi i płytek, dostałaś nadprzyrodzonych sił. Nawet jechałaś bez tlenu długi czas i w nocy też nie potrzebowałaś go wiele. Wtedy po raz ostatni wróciła taka dawna roześmiana Madzia. Żartowałaś w samochodzie i chyba obie znów uwierzyłyśmy, że dasz radę i tym razem, że pojedziemy do Warszawy zrobimy co trzeba i wrócimy do kochanego domku do zwierzaków..... kto by pomyślał co stanie się wkrótce :-(
Tyle pytań co przez ten rok zadałam i na żadne nie było odpowiedzi, tyle łez, tyle bólu z tęsknoty i żalu .....i  końca nie widać.
Madziu tylko Ty jedna wiesz jak bardzo mi Ciebie brakuje, tylko Ty jedna widzisz ile łez płynie w ukryciu.
Tak bardzo mi Ciebie brakuje ale jestem wdzięczna, że byłaś moją córeczką, choć tak bardzo za krótko. Dzięki Tobie byłam najszczęśliwszą mamą na świecie.
Dziękuję Ci , kocham i tęsknię przeogromnie każdego dnia mocniej.
Ostatnie zdjęcia z tego dnia, ja wciąż myślę o czym wtedy myślałaś Kochanie :-(

Jeszcze miałaś chęć i siłę odwiedzić Zivę

A może chciałaś się z nią pożegnać ?