Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 czerwca 2019

Trzynasty 15 ty

Jak te miesiące lecą, jeden za drugim .... i już odliczam nowy, drugi rok bez Ciebie.
Sama myśl o tym Madziu, mrozi krew i zatrzymuje serce w gardle.
Dlaczego miałaś być dla mnie tylko na chwilę, a końcówka tej chwili była dla Ciebie takim cierpieniem ?
Nie pojmę tego nigdy. Pytam Boga wciąż o to samo i mam wciąż wielki żal do Niego....
Gdzie Jego miłosierdzie ? 
Mówią, że kiedyś się dowiemy ?
Co mi z tego kiedyś, skoro dla mnie przyszłość nie istnieje !
Wkrótce Twoi rówieśnicy będą mieli swój pierwszy poważny bal, kończy się szkoła podstawowa, a ja pamiętam jak dziś dni kiedy zaczynałaś klasę pierwszą.
Wkrótce każdy wybierze szkołę średnią, aż trudno uwierzyć, jeszcze trudniej w to, że to wszystko się dzieje - lecz bez Ciebie Madziu...
Gdzie byś poszła ? Czy tak jak mówiłaś na weterynarza ?
Takie wybory powinny być przed nami...
Kocham Cię Skarbie i bardzo, bardzo tęsknię :-(

sobota, 1 czerwca 2019

Madzia jako dziecko ..... 1 czerwca 2019 Dzień Dziecka bez Madzi :-(

Ktoś na FB wpadł na pomysł, byśmy My rodzice  Aniołków dziś opisali swoje dzieci, jakie były:
Więc tak też zrobiłam.... chociaż pisać o Niej mogę bez końca:
Moja Madzia miała tyle pasji na ile pozawalało jej zdrowie.
 Czerpała z życia ile się dało, pomimo wielu ograniczeń realizowała kolejne marzenia. Uwielbiała malować i miała do tego wielki talent już od przedszkola, w chorobie spełniała się pisząc bloga i prowadząc kanał na YT, gdzie często swoim rówieśnikom mówiła co tak naprawdę liczy się w życiu. Kochała nade wszystko zwierzęta i jak sama mówiła to one były jej terapeutami. 
Milion razy dziennie powtarzałyśmy sobie jak bardzo się kochamy. Rodzina była dla niej azylem bezpieczeństwa.
 Mając niespełna 14 lat odchodząc pokazała nam jak wielkie miała serce, jaką miłością można kochać i jak wiele można kiedy się tak kocha.
Ale najważniejsze - zawsze z uśmiechem na ustach.
Najcudowniejsze dziecko jakie mogłam sobie wyprosić od losu ....