Dziękujemy bardzo Panu Bogu i wszystkim, do których tylko Tan na górze się zwracałam, że wysłuchali moich i nie tylko moich próśb. Wszędzie czysto, choć niepokój pozostaje w miejscu operowanej miednicy. tam niestety PET pokazuje nieznaczne świecenie. Na dzień dzisiejszy cieszymy się, że nie ma nic więcej. Te ostatnie trzy dni to był istny koszmar. Madzia miała takie straszne myśli a ja nie potrafiłam jej pocieszyć bo samej serce pękało. Na szczęście to już za nami.
Możemy teraz już tylko myśleć o Świętach. Co prawda kolejny Sylwester Pani Doktor zaplanowała nam na Oddziale ale to już będzie zależało od Madzi wyników, bo jak na razie dopiero zaczynamy spadki.
Dziękujemy wszystkim za wsparcie, naprawdę to ma taką moc :-)
A jak wróciliśmy ze stolicy to czekały na Madzika karteczki z Niemiec, Nowego Jorku, Opola, Dojazdowa, Gdańska i nie tylko. Bardzo, bardzo dziękujemy. Madzia dostała również śliczną bransoletkę z podobizną Hachiego, która zawsze będzie z nią.
To bardzo dobre wiadomości. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńOby tak dalej!!!
OdpowiedzUsuńSuper 😀
Prosze pamietac, ze w pet swieca tez komorki zapalne; cudnie, ze reszta czysciutka, bardzo sie ciesze, to beda cudne swieta!:)
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-)
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńSuper!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale ważne że święta w domku a z takim wynikiem to będą spojne i radosne. Szkoda tego sylwestra lepiej balować w domku żeby odczarować los. Tylko się nie spotkamy my za tydzień Warszawa niestety.mam nadzieję że też czekają mnie dobre wiadomość.pozdrowienia dla wspaniałego Pana Dziadka.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę razem z Wami:-) Trzymam kciuki by Święta przebiegły spokojnie i abyście nabrały sił i energii!
OdpowiedzUsuńCudowne wiadomosci!Teraz mozecie sie cieszyc Swietami.
OdpowiedzUsuńDzięki Bogu! Oby Madziulka jak najszybciej wyzdrowiała i w pełni cieszyła się życiem. Modlę się za to.
OdpowiedzUsuń