Chemia przeleciała bez komplikacji, pewnie dzięki pozytywnemu nastawieniu oraz koleżankom i kolegom. Na oddziale jest zdecydowana większość nowych pacjentów, z którymi powoli zapoznaje się Madzia.
Mieliśmy w tym czasie robione trzy badania: usg i rtg nóżki oraz tk miednicy.
Dwa pierwsze bez niepokoju onkologicznego jak tu zwykło się to opisywać, natomiast w miednicy wciąż mamy pewną zaokrągloną strukturę, na szczęście stabilną w swych rozmiarach czyli jednym słowem bez zmian.
Jednak w dalszym ciągu sen z powiek spędza nam wynik Peta, na który czekamy. Trzymajcie mocno kciuki !
nowy kolega Krystian |
wspólne prace plastyczne |
odwiedziny magika |
nie ma to jak zespołowa gra w Simsy(zwierzaki) - z Inez |
Tak nawiasem mówiąc, chodząc w jednym ze sklepów natknęłam się na mniej więcej taki tytuł "Poradnik życia" . Ciekawe co radzą nam mamą i naszym dzieciom, nam onkologicznym ?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to, to że trzeba, omijać z daleka rady kogoś kto nie ma o tym bladego pojęcia. Nie mylić z duchowym wspieraniem, to zawsze się przydaje.
Więc prosimy o nieustanne wsparcie modlitwą i dobrym słowem. Spokojnej nocki kochani.
Mocno trzymam kciuki za PET!
OdpowiedzUsuńNo i niech Mikołaj spełnia marzenia!
Dużo ciepłych myśli leci do Was!!!!!