Kochani, nie wiem co napisać. Wszystko się komplikuje. Jest dużo rzeczy do opisania ale dziś po prostu nie mam siły.
Chciałam tylko podziękować za wszystkie życzenia i prezenty jakie do Madzi przychodzą. Ona sama nie czuła się na siłach żeby nawet robić zdjęcia dlatego wybaczcie, że na razie nie zobaczycie tu swojej karteczki.
Mam nadzieję, że uzupełnię to w najbliższym czasie.
Nasz okres przedświąteczny miał wyglądać zupełnie inaczej, a tymczasem jest nerwowo, strach o Madzię spędza i tak już krótki sen z powiek, jednym słowem siedzimy jak na tykającej bombie.
Madzi marzeniem jest spędzić WIGILIĘ w domu, bez bólu, a później wola Najwyższego, albo szpital albo wszystko minie, niczego bardziej nie pragniemy. Jeszcze tylko te dwa dni.
Życzymy Wam Kochani spokojnych i radosnych Świąt. Raz jeszcze dziękujemy, że jesteście z nami.
Wesołych Świąt
Mój Boże, smutne wieści, nie na takie czekałam.
OdpowiedzUsuńOby tylko nie było bólu.
Wbrew wszystkiemu wierzę, że Madzia wyzdrowieje, że będzie hodowała długo, długo swoje zwierzaki.
Nie na takie wieści czekaliśmy… wciąż i nieustannie jesteśmy z Wami… +
OdpowiedzUsuńTrzyma zawsze kciuki. Oby po świętach był lepszy czas. A Warszawie zmiany gabinety powróciły na stare miejsce. Drugi dzień pracy na starym-nowym miejscu istny koszmar zgubione karty i brak info. Jeden gabinet na starym miejscu a drugi obok rejestracji.trzyymajcie się. I mimo wszystko Wesołych Spokojnych Świąt.
OdpowiedzUsuń