Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 25 lipca 2019

15 lat temu ...

          Pamiętam jak dziś 24 lipca 2004 roku gdzieś w godzinach 21.30, leżąc kolejny dzień w szpitalu z objawami zatrucia ciążowego moja Pani Doktor zrobiła mi usg.
Dopiero wtedy w 32 tygodniu ciąży dowiedziałam się, że będziesz dziewczynką :-)
Oczywiście nie zakładałam innej opcji, nawet tylko dla dziewczynki miałam wybrane imię długo przed Twoimi narodzinami Madziu.
     Dziś  Twoje 15 te Urodziny  💙💔💙
Chcąc zagłuszyć smutek i ogromną rozpacz, przywołuję te dni kiedy pojawiłaś się na świecie.

 25 lipca 2004 godz. 10:03 w upalną niedzielę, ponad miesiąc za wcześnie ... a może w samą porę ?
Nie da się opisać szczęścia jakie wówczas czułam ... dopiero Twoje narodziny uczyniły moje życie pełnym i wartościowym....
Od tamtego już dnia po dzień dzisiejszy i przez kolejne - byłam, jestem i będę z Ciebie dumna Madziu.
I choć o wiele za krótko byłyśmy razem to były najpiękniejsze, pełne miłości 13 lat 4 miesiące i 15 nie całych dni, za które bardzo Ci dziękuję 😘
KOCHAM CIĘ SKARBIE NAJBARDZIEJ NA ŚWIECIE 😘 


Nauczyłaś mnie kochać, myśleć i patrzeć po swojemu. Byłaś całym moim światem, oddychałyśmy jednym rytmem i powietrzem. 

Tak przeokropnie tęsknię, Madziu ... nawet nie umiem sobie wyobrazić Ciebie w tym wieku gdybyś była zdrowa. 
Więc nie gniewaj się na mnie jeśli pozostaniesz już na zawsze, tą piękną, mądrą trzynastolatką, która miała milion pomysłów na życie... nawet to trudne i niesprawiedliwe życie.

Mogłabym pisać o Tobie godzinami, ale najbardziej na świecie chciałabym móc choć na chwilę Cię przytulić, wycałować i szeptać jak bardzo Cię KOCHAM !!!

7 komentarzy:

  1. 💔 z każdym wpisem serce pęka na nowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne wspomnienie i wielkie szczescie z narodzin Madzi - Cudownej Dziewczynki <3 <3 <3 Tak bardzo chcialabym ukoic choc troche Pani bol, kochana Pani Agnieszko... Mijajacy czas pewnie nauczy Pania zyc z tym, co sie stalo. Bo niczego nie da sie zmienic, a zyc przeciez trzeba.. Strata Ukochanego Dziecka jest nie do zastapienia, nie do naprawienia! Niestety nie wszyscy sa w stanie to zrozumiec... Zycze Pani z calego serca spokoju i nadziei. Bo jestem pewna, ze spotka Pani Swoja Ukochana Coreczke! <3 Dzieli nas tylko czas <3 Przytulam najmocniej <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny wpis Pani Agnieszko. 💕

    OdpowiedzUsuń