Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 września 2014

Częstochowa

Dziś, moi drodzy muszę podzielić się z Wami taką małą namiastką normalności, jaką mogliśmy przeżyć z  naszymi przyjaciółmi i dzięki nim. Choć tak niewiele czasu mieliśmy od sobotniego do niedzielnego południa, to udało nam się być w miejscach najważniejszych, na własnej skórze poczuć magię Sanktuarium św. Ojca Pio na Przeprośnej Górce oraz Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze.
Jednak nie tylko wizyty w tych świątyniach były wspaniałym przeżyciem, również sama wizyta u naszych przyjaciół oraz ich rodziny były po prostu przemiłe i przesympatyczne. Wreszcie spotkaliśmy się po za murami szpitala, Julcia z rodzicami oraz jej wspaniali dziadkowie ugościli nas jakbyśmy byli członkami ich rodziny. Przynajmniej tak się poczuliśmy - Kochani dziękujemy serdecznie za te chwile.
Zapraszam na krótką fotorelację z miasta cudów.
Madzia u Ojca Pio



Madzia na Jasnej Górze

Strzelamy w Ewinga

Kochane dziewczyny

wspaniali przyjaciele

Julcia zaraża uśmiechem

z Panem Marcinem można konie kraść

ciepli, cudowni dziadkowie Julci (babcia super kucharka)

mury Świątyni aż hipnotyzują swoją bogatą historią

Dzięki Ewie, z którą byliśmy na apelu jasnogórskim, mogliśmy modlić się przed samym obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej

pełni wrażeń i pozytywnej energii wracamy do Warszawy by zmierzyć się z tym co przed nami

4 komentarze:

  1. Pani Agnieszko,dziękujemy za miłe i ciepłe słowa skierowane w naszą stronę.
    Nam również było niezmiernie miło i przyjemnie poznać Was bliżej na żywo a nie tylko wirtualnie( chociaż było to krótkie spotkanie).
    Wiadomo,że łączy nas to samo,-ból,rozpacz,cierpienie ale zarazem i nadzieja i wiara w cudowne uzdrowienie Madzi i Juleczki.Madziulka jesteś kochaną,przemiłą,dzielną i najwspanialszą dziewczynką.Jesteśmy całą rodziną z Wami,trzymamy kciuki,wspieramy modlitwą.Wszystko będzie dobrze-Bóg czuwa.
    Pozdrawiam i ściskam:-)
    Babcia Juleczki(Ania)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani / babciu Aniu, bardzo dziękujemy za ten przemiły komentarz, Madzia często mówi o zabawie z kotkiem, a ja poproszę dokładny przepis na kluseczki z mięsem :-). Pozdrawiamy również i Pana dziadka.

      Usuń
  2. Pamiętam jak do Częstochowy chodziłam na pielgrzymkę:) Cuuudowne wspomnienia:). Dawno mnie tam nie było, ale pamiętam te emocje. Zwłaszcza przy odsłonięciu obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej... mało komu nie pojawiała się wówczas łza w oku...

    Jak zwykle świetnie uchwyciłaś chwile aparatem:)

    Zgadzam się - kochane dziewczyny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie zobaczyć taką kumulację Wojowników. Moc bije od Was niesamowita! A Julka z Madzią są niezwykłe, dzielne, piękne!

    OdpowiedzUsuń