Łączna liczba wyświetleń

środa, 8 lipca 2015

Doba po operacji , jest kryzys a to początek rehabilitacji. Dziś wiemy, że przez 8 tygodni nie możemy odwodzić nóżki, to jest ruch w bok, nie możemy jej póki co w ogóle używać, stawać, obciążać.  To będzie najgorszy czas. Madzia swoim zwyczajem kontroluje każdy kabelek przypięty do ciała. Jeszcze nie wygojone miejsca po radioterapii a teraz cewnik, jeden z drenów jest bardzo blisko cewnika. Sam opatrunek po operacji wskazuje jak wielkiego cięcia musieli dokonać lekarze, żeby się do dziada dostać. Nie wiem ile czasu zajmie Madzi postawienie pierwszego kroku, nie mówiąc już o chodzeniu bez kul. Teraz wydaje się to bardzo odległe, a rekonwalescencja będzie mozolna i bolesna. Oby moja myszka  się nie załamała i miała siłę do walki, dziś było źle, może jutro będzie lepiej.
Dziękuję za Wasze słowa wsparcia. Niestety nasze kolejne tygodnie w stolicy kumulują spore koszty. Kochani już tyle razy musiałam prosić o pomoc, nigdy nas nie zawiedliście. Za każdym razem jest mi tak bardzo niezręcznie, tak samo ciężko! Ale jeśli jeszcze ktoś mógłby wesprzeć Madzi leczenie w stolicy, będziemy dozgonnie wdzięczni.
Pozdrawiamy i nieustannie prosimy o modlitwę.

4 komentarze:

  1. Jestesmy z Wami. Kryzysy maja to do siebie ze mijaja. Panie Boże daj sile Madzi i lecz ją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszko, Madziu, sercem, myślami i modlitwą jestem z Wami.
    Mam nadzieję, że wszystkie wyniki będą w normie, a Madzia powróci do zdrowia.
    Tylko tego Wam życzę, reszta jest mało ważna.
    Ciężka droga przed Wami, ale jedyna, którą musicie przejść.
    Madzia jest silną dziewczynką, da radę, choć pewnie nie raz łzy się polecą.
    Cierpienie niewinnego Dziecka to coś, z czym trudno się pogodzić.
    Rozmawiałam w szpitalu o tym z księdzem, też nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego?
    Trzymajcie się dzielne Dziewczyny!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy moja kartka doszła?

    OdpowiedzUsuń