Łączna liczba wyświetleń

sobota, 20 sierpnia 2016

Dziś drugi dzień emocji.
Spełniło się wreszcie Madzikowe marzenie, by zobaczyć na własne oczy wystawę psów.
I oto dziś w Nadarzynie pod Warszawą byliśmy na takiej imprezie, w dodatku były to jej ukochane Welsh Corgi.
Oczywiście wszystko lepiej opisała Madzia na swoim blogu, więc serdecznie zapraszam :
http://zwierzakimadzi.blogspot.com/

Ja mogę tylko powiedzieć, że zostaliśmy tam przyjęci jak rodzina. Madzia była oprowadzana przez przesympatyczną Panią Mirkę po poszczególnych etapach wystawy. Wiele osób Madzię zna z FB i naszej akcji "Mam marzenie" kiedy to organizowali siły i środki , żeby mogła mieć swojego cogrusia.
Mnóstwo osób poznaliśmy, choć ciężko byłoby mi teraz powtórzyć kto ma jaką hodowlę lub jak jego pupil się wabi, ale mimo to było jeszcze lepiej niż sobie mogliśmy wyobrazić.

                                               DZIĘKUJEMY ZA TAK MIŁE PRZYJĘCIE !!!














A TO JUŻ PRENZNTY-PAMIĄTKI


1 komentarz:

  1. Ciesze się, że Madzia dobrze się czuła i miała siłę by uczestniczyć w Onko-olimpiadzie i wystawie psiaków. Oby więcej takich dni, które pozwolą Wam oderwać się od chorobowej rzeczywistości! Nieustanie kibicuję i trzymam kciukasy :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń