Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 22 maja 2017

Pobyt w Warszawie wydłuża nam się ....
Była kontrola główki, był Pet, był podany avastin, były niskie płytki i są nadal.
Wczoraj Madzia była toczona dwukrotnie, bo z 12 urosły na 13 tysięcy, dziś było już tylko 9 i znów toczenie. Dodatkowo wczoraj był straszny ból głowy i wymioty. Zostałam na noc żeby czuła się pewniej. Dziś z główką lepiej choć 3 x dziennie tramal i tak łykamy.
Madzia już zaczyna przeżywać co tam z tego Peta napiszą, ja wierzę, że jest dobrze, zobaczymy.
Doktor dziś nazwała mnie czarownicą, ale ja po prostu znam swoją Madzię najlepiej, a doktor nie chce czasem posłuchać tego co mówię.
To ja jestem z Madzią non stop i wiem co kiedy się zdarza i co może się powtórzyć ... no ale ja czaruje .... doktor swoje a i tak wychodzi na moje, tylko szkoda Madzi w tym wszystkim.
Oby jutro już coś drgnęło, chociaż na tyle żeby stąd wyjechać, choćbyśmy musiały zaraz trafić do Wrocławia na toczenie.
Trzymajcie kciuki.

2 komentarze:

  1. Szkoda ze lekarze nie słuchają rodzicow. Nikt przecież lepiej dziecka nie zna i każdy rodzic jest bardzo na wszelkie zmiany w zachowaniu dziecka wyczulony.
    Trzymam kciuki za PETA i tez wierze ze wynik będzie dobry.
    Buziaki dla Mamy i Córki 😚😚

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspieram Was modlitwą
    Buziaczki 😘 dla Madzi

    OdpowiedzUsuń