Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 grudnia 2018

Siódmy 15 ty

Perełko moja Kochana .... nadszedł siódmy miesiąc bez Twojego pięknego głosiku, bez cudownego uśmiechu , bez mądrych słów o niesprawiedliwym życiu ....
Kolejne okrutne fakty docierają do mojej zakręconej głowy, tak często się łapie na tym żeby zrobić Ci zdjęcie. A przecież nie będzie już nowych zdjęć w naszej kolekcji. Zawsze mówiłaś, że robię ich tak dużo, a ja zawsze twierdziłam, że stanowczo za mało....
Tak trudny czas przed nami, że nawet nie chcę by znajomi składali mi w tym roku życzenia ... bo przecież te Święta nie będą wesołe, ja nie wiem jak my je przetrwamy....????
Zrobimy wszystko dla Ciebie.
Więc ubiorę choinkę w moje łzy, babcia doda też swoje do potraw, dziadek zaleje karpia łzami i takie to będą te Święta.

Najgorszy będzie to czas .... gdy pod choinką nie będzie prezentów.
Gdy nie złożymy Ci szczerych życzeń.
Kiedy zabraknie tych wszystkich momentów.
Łamiąc opłatek będziemy wciąż ryczeć.

Najgorszy będzie to czas .... gdzie Pan Jezus weselić się karze.
Wraz z Jego przyjściem na ten świat.
 W tę Wigilię o naszym spotkaniu marzę.
By choć we śnie spotkać Cię .

By móc przytulić mocno i ucałować,
By choć raz jeden zobaczyć Cię roześmianą,
By obudziwszy się rano nie żałować,
 Powiedzieć sobie, że wciąż jestem mamą...

I co z tego, że mamą Anioła,
Niesprawiedliwego losu to wina,
Muszę z pokorą to znosić,
Tego nauczyła nas Boska Dziecina,

Najlepszą masz teraz opiekę,
I wierzyć chcę w to gorąco,
Że  biegasz, szczęśliwa i zdrowa
I wreszcie wyglądasz kwitnąco.

Nie może być przecież inaczej
Tylko taka jest we mnie nadzieja
I wiara, że kiedy Cię zobaczę
Już tylko ze szczęścia zapłaczę.

Kochani, wybaczcie tę marną "poezję" czasem jest tak łatwiej coś wylać z siebie.
Życzę Wam zdrowych i radosnych Świąt oraz wielu Łask Dzieciątka Jezus.
A wszystkim rodzicom w mojej sytuacji, po prostu dużo wytrwałości i pociechy w Narodzonym Synu Bożym.


9 komentarzy:


  1. Piekny wiersz pani Agnieszko, to slowa Matczynej Milosci pisane do Madzi…<3 To milosc najwieksza ze wszystkich. Tule mocno i placze razem z Pania… <3


    "Słowa miłości, słowa rozpaczy

    zdławiła noc głuchoniema.

    Kochać — to znaczy: dotknąć, zobaczyć,

    a ciebie nie ma... nie ma …" ( W. Broniewski)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Agnieszko od dawna śledziłam Pani bloga o chorobie Madzi.Moja córka też ma na imię Magdalena i ma 40 lat mieszka bardzo daleko od domu rodzinnego bo,aż za wielką wodą i niemam jej i wnuków na codzień mimo że minęlo już dużo czasu od jej emigracji ja ciągle tęsnię i jest mnie jej brak, ona żyje i ma wspaniałą rodzine,a u Pani jest pustka ni do ogarnięcia.Bardzo Pani współczuję i żadne słowa nie są wystarczające ,żeby Pani ból złagodniał. Zostaje Pani tylko ta myśl ,że kiedyś będziecie razem na zawsze.Pani Agnieszko życzę Pani i całej rodzinie spokojnych Świąt Bożego Narodzenia mniej łez ichoć odrobię pogody ducha pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za to, że była Pani i jest na moim blogu, zwykłej, teraz smutnej mamy. To mnie zawsze zadziwia i mile zaskakuje, nie znamy się a myślami jesteśmy z Madzią w tylu domach. To daje dużo mocy.

      Usuń
  3. Agnieszko nikt tu nie przychodzi po to, by szukac poezji na miarę Nobla. Jest Twoja szczera, najprawdziwsza rozpacz, ubrana w słowa wprost z serca. Bardzo serdecznie przytulam, bardzo wspieram. Myślę o Was. Agata

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego na te Święta i na cały Nowy Rok.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne słowa, widać że płyną prosto z serduszka. Nam obcym Pani ludziom tez łzy same lecą myśląc o Naszej Madzi mimo że osobiście Was nie znamy. Zawsze z naszej pamięci 💕

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla Pani, Dziadków i wszystkich bliskich gorące życzenia, abyście mieli siły do przetrwania tego czasu. Wierzę, że Madzia będzie czuwać nad Wami

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani Agnieszko, w tych wyjątkowych,ale jakże trudnych dniach dla Was, życzę z całego serca ciepła, spokoju oraz wytchnienia.

    OdpowiedzUsuń