Nie mogę z tego miejsca nie podziękować Wam Kochani, wszystkim którzy tak wiernie nas wspieracie. Wymieniać nie chcę, żeby czasem kogoś nie pominąć, jak już wcześniej pisałam, ale dziś dziękuję przede wszystkim również moim Kochanym Rodzicom, bez ich pomocy nie wiem jak w ogóle radziłabym sobie, ogarniając tyle spraw jednocześnie i trwając przy Madzi w szpitalach. Dla nas wszystkich jest to ogromnie stresujące, ale nauczyliśmy się żyć z tym strachem, walcząc jak tylko umiemy, każdy na swój sposób pokonuje go każdego dnia żeby zebrać jeszcze więcej siły na dzień następny, żeby wspierać naszą kruszynę w jej zmaganiach z tym dziadostwem. Wiara, nadzieja i miłość do Madzi daje nam tą siłę.
Proszę o modlitwę i dziękuję wszystkim, że jesteście z nami.
Ps. Naszym nowym dobroczyńcom Patrycji i Mikołajowi serdeczne Bóg zapłać za akcję z ulotkami. Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz