Umówmy się, że jest piątek. wcześniej nie dążyłam tu wejść. Chciała przekazać Wam wieści o naszych wynikach, które wg mnie kwalifikowały nas do jutrzejszego wyjazdu do Warszawy, żeby od poniedziałku zacząć chemię. Niestety nasza Pani doktor jak zwykle była zajęta na bloku operacyjnym z racji tego, że jest chirurgiem -onkologiem, druga Pani doktor - koordynator programu Ewinga w Polsce, dziś miała wolne. więc telefon ode mnie odebrała inna mniej wtajemniczona Pani doktor, która zadecydowała, że mamy powtórzyć wyniki i w poniedziałek zadzwonić. Ok, jeśli tak to jak to Madzia stwierdziła z uśmiechem na ustach - te dwa, trzy dni różnicy nie zrobią. Mam taką nadzieję, że jeszcze dodatkowo wpłyną na poprawę niektórych wartości. A przedstawiają się nam następująco w dniu (już) wczorajszym: WBC 1,9 :-( , Neutr. 1,0 :-) , HGB 11,8 :-), a PLT 220 :-). Buźki wymyśliłam po to, żebyście wiedzieli czy to wystarcza, czy nie.
Pozdrawiam i przypominam, zwłaszcza osobom z naszego regionu, że 08 lutego odbędzie się mini pielgrzymka jednodniowa do Częstochowy w intencji naszej Madzi ( sama bym pojechała gdyby nie jak nic pewny wówczas pobyt w Warszawie).
Więc prosimy o dalsze modlitwy, bo ciągle ich potrzebujemy.
Też bym tam chętnie pojechała ale podobnie jak Wy nie dam rady ale jeżeli chodzi o modlitwę to macie załatwione:). Pozdrawiamy gorąco nasze kochane Nalepki i Aga pamiętaj, że dzień czy dwa nie robią różnicy ;)
OdpowiedzUsuńWitam, ja również nie mogę pojechać bo mam 2 letniego brzdąca ( plus tego III klasistę ) , ale z modlitwami jestem i myślami codziennie :)
OdpowiedzUsuń