Łączna liczba wyświetleń

sobota, 25 kwietnia 2015

Pierwszy tydzień za nami.

Zaliczyliśmy pierwszy tydzień radioterapii. Nie wiem co by Madzia tu robiła gdyby nie było Szczerbatka, ale i też zaprzyjaźnionych znajomych, którzy dbają o to, by umilić nam czas spędzony poza domem. Najważniejsze, że Madzię nic nie boli i na nic się nie skarży. Inaczej nie było by mowy o jakichkolwiek wizytach. Ale korzystając z lepszej formy i wreszcie pięknej pogody dziś np. Madzia spędziła udane popołudnie w towarzystwie Igi. Był spacerek, wygłupy na placu zabaw a na koniec rodzeństwo Igusi zapoznawało się ze Sczerbatkiem :-)
Oby do końca było tak jak teraz.








2 komentarze:

  1. Ciepło mi się robi na sercu jak widzę taką beztroską, dziecięca radość na buzi Madzi. Trzeba walczyć, zęby te chwile stały się codziennością!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciepło mi się robi na sercu jak widzę taką beztroską, dziecięca radość na buzi Madzi. Trzeba walczyć, zęby te chwile stały się codziennością!

    OdpowiedzUsuń