Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 8 listopada 2016

Moi Drodzy !
Nie mam teraz zbyt dużo czasu, bo wracam od Madzi po 21.00 ej. Wtedy jestem tak zmęczona, że już nic mi się nie chce.
Ale wiem, że czekacie na te parę zdań z naszego "pola walki".
Jest ból, jest bunt czasem są łzy, brak apetytu i wielki strach przy każdym ruchu. W sumie najlepszy był pierwszy dzień po operacji, później wszystko jakby zaczęło się nasilać. Była nawet gorączka.
Dziś nie wyjęto Madzi pierwszego drenu, bo mamy niewielką ale jednak odmę. Musimy więcej ćwiczyć a nawet wstawać z łóżka, co okupowane jest ogromnym poświęceniem z Madzi strony.
Nawet przesłane za pośrednictwem Ewy Wasze pocieszki-niespodzianki nie cieszyły tak jak zwykle, ale bardzo, bardzo Wam dziękujemy :-)





























Moi Kochani, przed nami kolejny etap leczenia. Tym razem NIESTETY jest to już chemia, za którą będziemy musiały płacić. Jeszcze nie znam szczegółów ale jak tylko się dowiem o wszystkim Was poinformuję. Cóż znów przyjdzie nam prosić, błagać o każdy grosz i tym razem pokładamy nadzieję w Was. Jest mi niezmiernie trudno, ale po prostu wyczerpany limit chemii refundowanej zmusza lekarzy a tym samym nas do sięgania po inne dostępne leki, z półki leków odpłatnych. Jestem im niezmiernie wdzięczna, że wciąż próbują, że się nie poddają i pozostaje mieć tylko nadzieję i modlić się, żeby coś wreszcie powstrzymało to bezwzględne chorubsko, które niszczy  Madzię psychicznie i fizycznie.
Dobranoc, oby jutrzejszy dzień był lepszy od poprzedniego.

8 komentarzy:

  1. Ciężko to czytać.
    Ile cierpienia może znieść dziecko, gdzie jest granica?
    Madziulka, najkochańsza, najdzielniejsza.
    Kochanie, modlę się nieustannie o Twoje wyzdrowienie, niech choróbsko odpuści!
    Czekam na zbiórkę na leczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. może wreszcie chemia która będzie działać. I ten koszmar się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę przekazać Madzi, od nas wszystkich myślę, że jest niesamowita. Nikomu z nas w takiej chwili nie chciałoby się uśmiechać i pozować, a ona? Wzór dla wielu chorych, a i tych narzekających zdrowych również. Przesyłam dobre myśli :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wracaj Madzia do zdrówka!;) Kotki czekaja;) Oby juz dzis bylo lepiej. Moce posylam.


    ░▒░░█░-SŁONIK  
    ░░▒░█-NA 
    ░░░█- SZCZĘŚCIE
    ░░█░░░░███████ 
    ░██░░░██▓▓███▓██▒ 
    ██░░░█▓▓▓▓▓▓▓█▓████ 
    ██░░██▓▓▓(◐)▓█▓▓█▓██ 
    ██ █▓▓▓█▓▓▓▓▓█▓█▓▓▓▓█ 
    ▀██▓▓█░██▓▓▓▓██▓▓▓▓▓█ 
    ░▀██▀░░█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█ 
    ░░░░▒░░░█▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓▓█ 
    ░░░░▒░░░█▓▓▓▓█▓█▓▓▓▓▓█ 
    ░▒░░▒░░░█▓▓▓█▓▓▓█▓▓▓▓█ 
    ░▒░░▒░░░█▓▓▓█░░░█▓▓▓█ 
    ░▒░░▒░░██▓██░░░██▓▓██ 
    ▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀

    OdpowiedzUsuń
  7. Będziemy zbierać pieniądze i wpłacać ile będzie trzeba , proszę się nie martwić , tylko pisać ile trzeba . Ludzi jest dużo którzy pomogą. Najważniejsze żeby Madzia zbierała siły i wracała do zdrowia , Pani również siły potrzeba .

    OdpowiedzUsuń