Łączna liczba wyświetleń

sobota, 25 marca 2017

Kochani!
Było trochę zawirowań tym razem podczas pobytu w Warszawie.
Robiłyśmy co dzień wyniki, a płytki dzielnie trwały na bezpiecznym poziomie. Jednak krwawienia z nosa były tak obfite, że musiałyśmy zliczyć laryngologa.
Wczoraj przy tak niskich płytkach jednak dostała Madzia Avastin, ale dziś trzeba było zrobić jeszcze kontrolną morfologię.
Pierwszy wynik 11 tys. troszkę nas zmartwił, bo to oznaczało toczenie i kolejny dzień w Warszawie, ale doktor też nie chciał za bardzo w to uwierzyć i zlecił powtórkę, tym razem z żyły.
I dobrze się stało, bo wyszło 73 tys. i toczenie byłoby nie potrzebne.
Dumna jestem z mojej dzielnej, że tym razem wybroniła się od toczenia. Krewka z noska jeszcze czasem poleci, ale mam nadzieję jest już bezpiecznie.

A teraz chciałabym Wam polecić bloga biologa Pana Krzysztofa, który z Madzią dzieli zamiłowanie do przyrody, a który postanowił zadedykować Madzi niezwykłego Jednorożca. Sami zobaczcie :

Jednorożec i jego historia.

1 komentarz: