Łączna liczba wyświetleń
poniedziałek, 6 lipca 2015
Mamusiu boję się, że coś pójdzie nie tak :-(
Kolejny już raz, jak ze łzami w gardle pocieszyć własne dziecko, które samo leży na sali w szpitalu, a ja w mieszkaniu bo nie możemy być razem, nawet w takich chwilach. Nie mogę pisać więcej, proszę tylko o gorące modlitwy, dziękując wszystkim, którzy to uczynią. Madzia dziś była bardzo dzielna, ale mimo tego poprosiła o syropek na sen. Boże miej ją w swojej opiece i kieruj rękami lekarzy tak, żeby wszytko się udało.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bedzie dobrze Pan Bog ma ja w opiece .. Trzymam kciuki za Was !
OdpowiedzUsuńCały czas myślę o Madzi i pamiętam w modlitwie
OdpowiedzUsuńMadzinku, modlę się za Ciebie. Wierzę, że niedługo Twój koszmar się skończy i będziesz mogła żyć beztrosko do końca świata i jeden dzień dłużej :*
OdpowiedzUsuńWspieram modlitwą ♥
OdpowiedzUsuńAgunia - cały czas wszyscy jesteśmy z Wami<3
OdpowiedzUsuń