Witam!
Madzi wyniki zaczynają wreszcie rosnąć, jednak decyzja o operacji jeszcze nie zapadła. Jutro kolejne stresy, kolejna kontrola wyników i miejmy nadzieję decyzja, na którą właściwie czekamy tydzień, bo od dnia tomografu. Nasza dzielna dziewczynka, bardzo stresuje się tym wszystkim ( jak my wszyscy), ale gdy tylko pada zdanie, " dziś możecie jechać do domu", w Madzi oczach momentalnie smutek zastępuje wilka radość, a w głowie rodzi się od razu propozycja "jedziemy na ryby ?"
Więc robimy to niemal każdego dnia, żeby tylko wynagrodzić Madzi wszystkie stresy i strachy przed tym co ją czeka, ale też żeby mogła jeszcze przed dłuższym leżeniem w szpitalu nacieszyć się pogodą i wakacjami. Park z jeziorkiem jest w sumie nie tak daleko od miejsca gdzie mieszkamy, bo zaraz za Instytutem. Madzia jakoś polubiła to miejsce ale o jego urokach i zaletach sama Wam opowiada na swoim blogu. Zapraszam.
|
wczoraj |
|
i dziś |
|
Madzia uczy się odpinać rybkę z haczyka :-) | | | |
|
|
|
|
|
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz