Pierwszy spacerek dzielnej Madzi !
Jutro minie tydzień od operacji, my już stawiamy pierwsze kroki. Strach był większy od bólu, ale Madzia jak już wielokrotnie pokazała jest dzielna i silna ( w końcu to lwica)!
Sama nie potrafi cieszyć się z tych małych sukcesów, jest zmęczona tym wszystkim. Teraz przed nią kolejne wyzwanie, dla nas prozaicznie proste, dla niej mega ciężkie. Potrzeby fizjologiczne sprawią ból, ona ciągle o tym myśli, kiedy się z tym upora myślę będzie jej o wiele lżej. To nie tylko cewnikowanie, pamiętajmy, że to są okolice po radioterapii, które pocięto i zszyto, teraz obrzęk jest straszliwy. Gdybyście widzieli to co ja, włos zjeżył by się na niejednej głowie, a to dziecko musi z tym samo się uporać.
Całe szczęście, że Madzia leży już na innej sali, gdzie ma z kim porozmawiać, a to dusza towarzyska przecież, tylko póki co mało się udziela, głównie śpi. Efekt morfiny, którą systematycznie staramy się ograniczać.
Dziękujemy za wsparcie, za dobre słowo za to, że są jeszcze ludzie chcący nas wesprzeć finansowo a najważniejsze dziękujemy za każdą modlitwę skierowaną ku górze w intencji Madzi zdrówka.
Niedługo jej urodzinki, może dostanie swój wymarzony prezent - wyzdrowieć !
Dzielna - to za mało, aby opisać siłe Madzika. Ona jest MY HERO!!!
OdpowiedzUsuńPanie, daj zdrowie tej wspaniałej, dzielnej dziewczynce! Modlę się codziennie.
OdpowiedzUsuńMadzia jest też moją Bohaterką.
OdpowiedzUsuńTyle cierpienia, niejeden dorosły by tego nie zniósł.
Modlę się, by to wszystko prowadziło do zdrowia, by Madzia mogła cieszyć się życiem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja myślę i modlę się ,żeby spełniły się marzenia Madzi . Będzie zdrowa i będzie cieszyć się życiem
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń