Łączna liczba wyświetleń

środa, 31 grudnia 2014

Podsumowanie

Rok 2014 zleciał prawie jak miesiąc. Nie wiem jak Wy moi drodzy, ale ja mam dokładnie takie wrażenie. Ubiegłego Sylwestra spędzałyśmy w szpitalu, historia się powtórzyła, choć miało być inaczej. W styczniu dzięki Wam uzbieraliśmy na lek, który już wiemy - nie zostanie użyty, nasze szanse na separacje spadły do zera. W kwietniu zakończyłyśmy leczenie, choć już w czerwcu podejrzewano coś niedobrego. Kolejna biopsja nic nie pokazała, jednak radość nie trwała długo, bo jak wiece w sierpniu zaczęłyśmy walkę od nowa. Tym razem wróg ma przewagę, uodparniając się na kolejne chemie, a organizm nie jest już tak silny jak na początku tej walki. Jednak ani lekarze ani my nie składamy broni. Kolejna operacja płuc w listopadzie, znów ból, strach i złość. Są także i lepsze chwile, zawiązują się nowe znajomości, przyjaźnie, umacniają te wcześniejsze. Madzia zyskuje coraz szersze grono życzliwych jej osób, założyła bloga by myśleć tylko o tym co kocha, a nie tylko o tym czego się boi.
 Dzięki Waszej pomocy z wpłat a przede wszystkim z przekazanego 1% możemy kontynuować leczenie w Warszawie. Dziękujemy bardzo i mamy nadzieję, że i w nowym roku zachcecie przekazać dla Madzi swój 1%.
 Po drodze tyle smutnych historii tyle pożegnań. Rok kończymy również w nastrojach przygnębienia ale i nadziei. I choć nadzieja też nieco inna, jednak wciąż jest. Ale i tak już od jakiegoś czasu nie lubię Sylwestra.

Tak ze spraw bieżących, dziś skończony trzeci dzień chemii, jeszcze dwa. Działo się dużo, wolontariusze z Fundacji Herosi, jak co roku zorganizowali dzieciom Sylwestra. Miałyśmy dziś odwiedziny Igi i jej mamy dziewczyny wyszalały się i było bardzo wesoło. Odwiedzili nas też znajomi Marta z Wojtkiem i nasza zaprzyjaźniona wolontariuszka Karolcia. Wszystkim raz jeszcze dziękujemy. Madzia padła zmęczona wrażeniami, a jutro planujemy spędzić ostatnie godziny tego roku i pierwsze minuty nowego w swoim towarzystwie z dziadkiem, nasz kompan Kacperek z rodzicami, no i może z kimś kogo będą musieli przyjąć w tym dniu na oddział a trafi na naszą salę.
Pozdrawiamy i Wam Kochani życzymy Wszystkiego Lepszego od tego co było, więcej powodów do radości, naszym wojownikom - wygranej i Zdrowego Nowego Roku i niech tak zostanie.
DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI !!!!
Igusia, pół roku od ostatniej chemii, dziś badania kontrolne wyszły na 6, tak trzymać !

Madzi na opuszczał Sylwestrowy nastrój

zabawa bańkami, Kacperek dmuchał najlepiej :-)
Wojtek z Madzią popijają szampana





5 komentarzy:

  1. Ja Wam życzę tylko jednego, WYZDROWIENIA MADZI, reszta jest mało ważna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochane Moje! Życzę Wam, aby Nowy Rok przyniósł zmiany, ale na najlepsze. Niech powróci do Was zdrowie i zostanie z Wami już na zawsze. Życzę Wam też dużo miłości, szczerych przyjaciół, życzliwości i wrażliwości ludzkiej, Niech obecny czas jak najszybciej stanie się tylko przykrym wspomnieniem, a w Waszej codzienności zagości na stałe radość i szczęście.
    Jutro Was osobiście uściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W 2015r. życzę Wam zmian na dobre . zdrowia dla Madzi spokoju bez trosk i zmartwień . pozdrawiam i trzymam kciuki . ,,przytulam Madziunie " .niestety znowu się miniemy w Warszawie .

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkim dziękujemy za życzenia i życzymy Wszystkiego Dobrego !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam się do życzeń: zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia Madziulko, całusy:)

    OdpowiedzUsuń