Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Witajcie, jeszcze jesteśmy w domku. Madzi przechodzi infekcja, płytki urosły i są już w normie, hemoglobina też się ciut dźwignęła, za to leciutko spadły leukocyty. I  z tego właśnie powodu, z decyzją o wyjeździe czekamy do środy. Jeśli wszystko będzie w normie, jedziemy 17 go i chemię zaczniemy od 19 go , wrócimy do domu jeszcze w Wigilię. Jak wyniki nie podrosną na chemię stawiamy się 27 go. Nie wiem, która wersja lepsza, ale na pewno każda ma dobre i złe strony.
Muszę Wam też napisać, że wreszcie Pani Profesor z Niemiec, odczytała  przesłane epikryzy, teraz czeka na moje pytania, które już przesłałam.
Tymczasem do Madzi znów przyjechał Mikołaj, bardzo bardzo dziękujemy, tyle wspaniałości dla małego artysty.




1 komentarz:

  1. Agunia - wszyscy czekamy na moment, w którym napiszesz, że nigdzie już nie musicie jeździć, bo Madzia jest zdrowa. I tego najgoręcej Wam życzę w tym magicznym okresie, jakim są Święta Bożego Narodzenia - niech on nastąpi jak najszybciej. A co do Mikołaja - no cóż, ja się nie dziwię kolejnym odwiedzinom, bo do najgrzeczniejszych dzieci Mikołaj przyjeżdża przez cały grudzień :)

    OdpowiedzUsuń