Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Wszystko co dobre szybko się kończy. Niestety,  Madzi wyniki wreszcie ruszyły ale nie wszystkie, tak czy siak trzeba pomyśleć o wyjeździe na tą okropną chemię.
Robimy wyniki we wtorek i zadecydujemy kiedy wyruszamy. Tak było fajnie, prawie jak za czasów normalnego życia, pomijając Madzi słabe wyniki chociaż i tak czuła się przeważnie dobrze.
Chciało by się znów zadawać pytania bez odpowiedzi, lecz co to zmieni, czasu nie cofniemy, a pytań przybywa...
Tylko Tam w górze wiedzą  jak potoczą się nasze bliższe i dalsze dni, a  nam pozostaje wierzyć, wierzyć i jeszcze raz wierzyć, że wkrótce będzie "normalnie". Ale na pewno nie tak samo jak przed chorobą, która wiele zabrała, dając też inne spojrzenie na życie, na to co ważne i co wokół nas.
Dumna Madzia doczekała się swojej hodowli jaszczurek :-)

6 komentarzy:

  1. Śliczna:) Madzia, nie hodowla:).

    Hodowla jest... wielce osobliwa i...nieco obślizgła ;))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mało tego,że się doczekała to jeszcze została babcią-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mało tego,że się doczekała to jeszcze została babcią-)

    OdpowiedzUsuń