Łączna liczba wyświetleń

sobota, 7 marca 2015

Etopozyt + Carboplatyna to kolejne leki, które mają Madzi pomóc zabić gadzisko. Dzisiaj niby lepszy dzień, bo Madzia nie skarżyła się na ból. Ale widać, że chodzenie sprawia jej większy kłopot niż poprzednio i kosztuje więcej wysiłku. Niestety na dłuższych dystansach musimy wrócić do kul, chociażby ze względów bezpieczeństwa. Tak więc nocka bez mojej Magdusi :-(
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie, dziękując za wsparcie i modlitwę.
Madzia z żabkami świętują koniec wlewu chemii (to jeszcze stara kolekcja)

Z koleżanko Julką

Gramy z dziadkiem w oczko o żabki

4 komentarze:

  1. Śliczna Madzia, śliczne żabki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna Madzia, śliczne żabki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez już umiem grac w "oczko" po dzisiejszym dniu. Chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na żabki nie pozwolił nam grać Fidel, bo postanowił je zjeść :)

    OdpowiedzUsuń