Jesteśmy w domku, zmęczeni ale szczęśliwi. Madzi wyniki niestety już nie tak dobre jak tydzień temu, ale miejmy nadzieję, że ten przyjazd do domu im nie zaszkodzi. Chemia przeleciała bez problemowo, jedynie na co się Madzia uskarżała, to brak na sali towarzystwa do rozmów.
Jutro zamieszczę zdjęcia, ale dziś chciałam podziękować za króciutką wizytę jeszcze w Warszawie Ewy i Marcina i nie tylko za to. Czuło się, że Julcia jest z Wami. Szkoda, że tak krótko, ale przecież na tym nie koniec.
Tymczasem odpoczywamy, we wtorek kontrolujemy wyniki a w środę powrót, niestety.
Obiecane zdjęcia
|
Przyjaciele |
|
Tak Madzia spędzała czas w domku |
|
to kolejne stworzenia zza Oceanu - dziękujemy Krzysiu - sprawiliście Madzi wielką radość, która trwa :-) |
|
portretujemy żabki |
Odpoczywajcie Kochane wśród Waszych żab i całej reszty zwierzyńca :)
OdpowiedzUsuńDla mojej imienniczki oddałam 1%, pozdrawiam i życzę zdrowia
OdpowiedzUsuńBóg Zapłać
UsuńTuptuś pewnie zgłupiał na widok takiego tłumu żab...!
OdpowiedzUsuńMadziu dużo zdrowia pokonaj tą paskudną gorączkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wujek BARTEK
Madzik - mam dla Ciebie kolejne eksponaty do żabiej kolekcji. Mam nadzieję, że Ci się spodobają.
OdpowiedzUsuń