Kochani, jesteśmy po pierwszej chemii, przed nami w tym cyklu jeszcze trzy. Madzia zniosła ją dzielnie, choć nie obyło się bez strachu. Ale trudno jej się dziwić. Dziś rano otrzymaliśmy wypis i wróciliśmy na mieszkanie. Madzia od razu usnęła. Po południu odwiedzili nas wcześniej "ugadani" goście z pizzą (ale pycha !) no i główną atrakcją Fidelkiem. Madzi bardzo pasowały takie odwiedziny. Wujek Marek ze swoją ogromną wiedzą na temat różnych gatunków ryb instruował Madzika, Fidelek podsuwał pandę do rzucania, a ciocia Ewa uczyła się grać w karty. Było naprawdę bardzo fajnie, miło, mogłyśmy na chwilkę oderwać myśli od ostatnich wydarzeń. Dziękujemy !
|
Widzicie tę zadowoloną buzię ? |
|
Fidziu z jeszcze całą pandą |
|
Top model |
My tez dziękujemy za cudowne popołudnie. Wujek Marek jest gotów na kolejne opowieści, Fidel - do zabawy, a ja przy Was niedługo stanę się zawodowym pokerzystą :) Musimy powtarzać takie spotkania. Menu na kolejne już ustalone :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na uśmiechnięta Madzię i szczęśliwego Fidela to musiało być super <3 pozdrawiamy dziewczyny .Ewunia następnym razem prosimy przekaż buziaki Madzi od nas <3
OdpowiedzUsuńOczywiście - przekażemy :) Fidel aż się rwie do rozdawania buziaków - lizaków, więc na pewno Madzi nie odpuści :)
Usuń