Łączna liczba wyświetleń

piątek, 6 marca 2015

Kochani od jutra chemia, wstępnie znamy wyniki szpiku - czysty. Jest tylko gorsza sprawa, dokładnie 06 października 2012, Madzię zabolała nóżka już nie na żarty. Po czym rozpoczęła się nasza gehenna. Dziś 06 marca, a ja słyszę to samo. Madzia dopiero po południu z płaczem przyznała się, że boli ją miejsce z guzem. Tego obawiałam się najbardziej ! Módlcie się za mojego Madzika.

2 komentarze:

  1. Proszę nie zakładać odrazu najgorszego , może to jakiś ból promieniujący , nóżka jest osłabiona bo już chorowała. Moją córeczkę bolała noga przez 2 miesiące a guz usadowił się na kręgosłupie i w trzustce. Wyszedł ślad na nodze podczas scyntygrafii ale to mogło być zapalenie . Madzia jest bardzo dzielna ale i bardzo się boi , widzi na pewno Pani reakcję , smutne oczy i jest przerażona . Znam to wszystko .Ja płakałam jak było źle ale to jak córka nie widziała i jak było dobrze też płakałam ze szczęścia i ona już zgłupiała , zawsze mnie pytała " mamo jest tak źle czy tak dobrze ?" Będę się modliła o zdrowie Madzi do św. Rity ona wyprasza cuda u Boga . Proszę myśleć pozytywnie i nie dopuszczać do siebie żadnych negatywnych myśli . Teraz jest tylko walka regeneracja sił i do przodu !

    OdpowiedzUsuń
  2. Modlę się i działam, by zebrać środki na leczenie.
    Wczoraj, na Drodze Krzyżowej, gdy ksiądz mówił o cierpieniu Matki, widziałam tylko Ciebie, Agnieszko, i Ewę, Mamę Julki. Jakie to wszystko ciężkie, gdy cierpi ukochane Dziecko, a Matka pomóc nie może.

    OdpowiedzUsuń