Łączna liczba wyświetleń

środa, 9 kwietnia 2014

Zmiana planów

Kochani, nie dostałyśmy dziś chemii. Od drzwi otrzymałam skierowania na usg i rtg nóżki z podejrzenie progresji choroby. Progresja to chyba najbardziej znienawidzone słowo na onkologii a u mnie na pewno. Oznacza nic innego jak wznowę. Z wykonanych badań nic nie wiem, jedynie tyle, że tkanki miękkie nie mają cech wznowy, a jedyny niepokojący obraz daje odczyn okostnowy w kikucie kości udowej. Lekarze z decyzją kiedy i jaka chemia czekają na badanie Pet. To tyle, jesteśmy w ciągłym strachu. I nie wiem co będzie jak te czarne scenariusze się potwierdzą.
Dziś nie mam siły więcej pisać, ciągle proszę Boga, żeby  nam tego nie robił teraz kiedy miał być koniec....

4 komentarze:

  1. Madziu, choć to mój pierwszy komentarz, to walkę Waszą śledzę od dawna.
    Modlę się, aby czarny scenariusz się nie sprawdził, a chemia była tą ostatnią.
    Jesteś bardzo dzielną Dziewczynką.
    Zdradzę Ci, jakie ja miałam zwierzaki w domu. Były to: gekony, legwan zielony, ptaszniki, niektóre bardzo piękne, szczególnie Brachypelma boehmei, fretka, myszy, chomiki, żółw wodny czerwonolicy, patyczaki, straszyki, liśćce oraz pies:-) Pies i fretka są z nami do dzisiaj. Gekony niedawno zmieniły własciciela:-) Madziu kochana, i Mamo Madzi pozdrawiam Was serdecznie wierząc, że pokonacie wstrętne choróbsko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie będzie potwierdzenia żadnych złych scenariuszy. Nie będzie. Po prostu nie! Modlę się razem z Panią, Pani Agnieszko. Jestem z wami cały czas, trzymajcie się kochane! :* Będzie dobrze, zobaczycie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko - to nie może tak być. Póki nie ma czarno na białym nawet tak nie myśl!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mocno wierzę że będzie dobrze. Mamo Madzi trzymaj się w tym ciężkim czasie-oczekiwania na diagnozę. Ja też sie miotam-jesteśmy po bad kontrolnych, czekam na wynik KT kl piersiowej Michałka i nie mogę się dodzwonić do Wrocławia... Od rana mają odłożoną słuchawkę... Nie mam słów. Anna mama Michałka

    OdpowiedzUsuń