Łączna liczba wyświetleń

piątek, 28 lutego 2014

Kochani, dziś króciutko. Magiczne pączki ! Leukocyty 2,4 Neutr.1,7 HGb jakaś anemiczna tym razem bo tylko 9,8 ale płytki trzymają fason 250 tys. Jutro wyjeżdżamy, bo mamy zaproszenie na poniedziałek. Jeszcze nie wiem czy od poniedziałku zaczniemy chemię czy może od wtorku, ale jedziemy wcześniej, bo po podróży Madzi zawsze jakiś leukocyt ucieknie i później okazuje się, że brakuje. Więc jutro w drogę, pojutrze odpoczynek, a od poniedziałku nerwówka.
Madzia już dziś miała doła i nawet popłakała przed snem, bo chciała jeszcze jeden dzień przedłużyć pobyt w domu. Pocieszałam ją, że to już tak niewiele do końca, ale uwierzcie mi, że nie jest łatwo mówić, obiecywać czegoś co tak naprawdę pewne nie jest. Nie będę się tu rozpisywać o swoich osobistych odczuciach, ale wierzcie mi strach już na dobre zagościł w mojej głowie i sercu. Niestety naszego wroga nie widać, dlatego ma nad nami przewagę. Ale to biorę na siebie, Madzia musi zacząć żyć normalnie i z każdym dniem zapominać o tym koszmarze, który nigdy już, przenigdy nie może do niej powrócić.

Jak zwykle liczymy na Wasze zaciśnięte kciuki i szczere modlitwy. Bóg zapłać !

2 komentarze:

  1. Musicie częściej te magiczne pączki robić. :)
    Bardzo się cieszę, że wyniki urosły. Przykro mi tylko, że Madzia tak smutna.. :(
    Jestem z Wami, pamiętajcie! :*

    OdpowiedzUsuń